Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gostycyn nie bał się i zobaczył kawał dobrego futbolu [zdjęcia]

Piotr Pubanz
Podziękowanie za walkę.
Podziękowanie za walkę. Piotr Pubanz
Sobotni mecz Myśliwca Gostycyn z bydgoskim Zawiszą z pewnością przejdzie do historii zarówno klubu, jak i samej mieściny. To prawda, mocno obawiano się najazdu dzikich, odzianych w niebiesko-czarne barwy najeźdźców spod znaku „zetki”, którzy mają nie najlepszą opinię w kraju, ale szybko okazało się, że diabeł wcale nie jest taki straszny.

Na mecz z Myśliwcem przyjechało około pięciuset kibiców Zawiszy, a na boisku i wokół niego zgromadzono liczne siły Policji. Może niepotrzebnie, bo w trakcie meczu, przed nim oraz po jego zakończeniu nie doszło do żadnych, nawet najmniejszych incydentów, a kibice w Gostycynie mieli okazję nauczyć się jak powinien wyglądać sportowy doping. Dużo jednak nie brakowało, aby do meczu nie doszło. - Były pomysły, aby to spotkanie odwołać, ale my chcieliśmy grać – przyznał po spotkaniu trener Jarosław Kuligowski. – Po to ktoś wymyślił rozgrywki ligowe, aby grać z każdym rywalem, a nie tylko wybranymi.

Doping kibiców bydgoskich z pewnością uskrzydlał rywala, ale nas też motywował i zmuszał do większego wysiłku. Wielkim orędownikiem rozegrania meczu z Zawiszą był prezes Myśliwca Robert Reda. - Dla nas walka z tak utytułowanym rywalem zdarza się raz na 30 lat, dlatego było to wielkie wydarzenie zarówno organizacyjne, jak i piłkarskie. – mówił po meczu prezes Reda. – Dla nas, dla naszych kibiców była to z pewnością duża atrakcja, a fani gości stworzyli niezapomnianą atmosferę. Piłkarsko nie możemy się do nich równać. Zawisza to marka, obojętnie w jakiej lidze gra, a dziś pokazali, że A-klasa to tylko przystanek w drodze na szczyt.

Prezes przyznał, że były głosy o oddaniu meczu walkowerem. - To prawda, że były sugestie ze strony Policji i władz, aby odpuścić ten mecz, albo rozegrać go na boisku rywala - wyjaśnił. - Gościłem w Gostycynie przedstawiciela Zawisza Jacka Mickusia, który jasno powiedział, że klub chce właśnie tym meczem zatrzeć opinię o kibicach Zawiszy, że to bandyci, którzy na każdym spotkaniu wywołują wielkie burdy. Nie wiem czy potrzebna była na meczu tak duża ilość funkcjonariuszy, ale nie mnie to oceniać. Tak więc Gostycyn bez uszczerbku przeżył najazd niebiesko-czarnych i dał przykład Krajnie, Kamionce czy Tucholance. A jak niesie wieść gminna, niektórzy działacze z regionalnych klubów za żadne skarby nie chcą gościć zawiszan u siebie.

Jesienią bydgoszczanie mają zaplanowane mecze w Raciążu (6. kolejka) i Tucholi (13. kolejka).


Pogoda na dzień (30.08.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto