Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra w skojarzenia czyli z czego słynie Rypin?

Ewelina Kwiatkowska
autorka
- Za parę lat będziemy słynąć z basenu - stwierdza Patryk Wojnowski. A póki co, mieszkańcy mają mnóstwo innych skojarzeń. Prym wiodą - piłkarze, potężny witraż i gwiazdy ekranu.

Postanowiliśmy przeprowadzić pewien eksperyment. Porozmawialiśmy z trzydziestką przypadkowo spotkanych mieszkańców, którzy zdradzili, z czym lub z kim kojarzy im się Rypin. Odpowiedzi były najróżniejsze.

Pierwsza osoba - Bogusława Górska - nie miała pozytywnych skojarzeń : - Jedyne, co mogę wymienić to nędza i rosnące bezrobocie! I nic więcej. No, chyba że jeszcze złodziejstwo na ulicach.

Aktorzy rozsławili okolice

Honor Rypina uratowali kolejni rozmówcy: - Pierwsza moja myśl to aktor, taki szczuplutki, młody brunet - mówi Grzegorz Czajkowski. - Coś mi świta, że nazywa się Cieszyński. Czasami mignie w telewizorze. Nie ma co, chłopakowi udało się wybić!
Osób, którym Rypin kojarzy się właśnie z Rafałem Cieszyńskim jest sporo. Wśród nich znalazła się także mieszkanka miasta zza miedzy czyli Golubia-Dobrzynia. - Oglądałam go w kilku serialach i z tego co pamiętam, występował w "Tańcu z gwiazdami" - opowiada Katarzyna Rolewicz, którą spotkaliśmy na przystanku PKS-u.

Ale Rafał Cieszyński nie jest jedyną popularną osobą, która urodziła się w Rypinie. Większość mieszkańców, których zapytaliśmy o pierwsze skojarzenie - wymieniła aktora i lektora Zbigniewa Suszyńskiego. - Ma fantastyczny głos - stwierdza Dorota Pawłowicz. - Mogłabym go słuchać przez pół dnia!

Wspomnienia z młodości

- Pamiętam, że tata Zbigniewa uczył mnie matematyki - wspomina Teresa Chodorowska. - To był niesamowity człowiek. Zresztą, o tym aktorze też złego słowa nie powiem, bo mimo kariery - nie zapomniał o swoich korzeniach. Ale Rypin kojarzy mi się przede wszystkim z najpiękniejszymi chwilami - dzieciństwem, szkołą, ukradkowymi pocałunkami, randkami i pierwszą miłością. Mieszkałam tutaj dobre dwadzieścia lat, a potem musiałam przenieść się do Ostrowitego. Cóż, sentyment jednak pozostaje. Często wracam myślami do lat spędzonych w Rypinie. To był fantastyczny okres.

Panowie jako symbol miasta wymieniali tutejszy stadion lub trzecioligową drużynę piłkarską Lech DIM Rypin.
- Nie ma się co dziwić, to przecież nasza lokalna duma! - mówią zgodnie uczniowie Paweł Lewandowski i Łukasz Brodziński. - Ale niedługo będzie nią też basen - dodaje ich kolega Patryk Wojnowski.

Witraż drugi w świecie

Dumą mieszkańców jest również potężny witraż, który można podziwiać w kościele św. Stanisława Kostki. Dzieło "Ostatnia wieczerza" jest największym witrażem w Europie, a drugim na świecie. Zaprojektowali go i wykonali miejscowi artyści - Elżbieta i Andrzej Bednarscy. - Robi niesamowite wrażenie - stwierdza pani Teresa. - Kto nie widział, niech koniecznie sam sprawdzi!

- A mi się nasze miasto kojarzy z ... kosmosem - odpowiada po dłuższym zastanowieniu uczennica Aleksandra Lewandowska. - Dlaczego? Wyczytałam ostatnio w internecie, że któryś krater, bodajże na Marsie - wziął nazwę właśnie od Rypina. Bardzo mnie to zaskoczyło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska