Po kilku latach od wydarzeń mężczyzna postanowił przerwać milczenie i wyznać, co spotkało go jako nastolatka na plebanii w Grądach Woniecko (pow. zambrowski). Jak opowiada, po raz pierwszy ksiądz przekroczył granicę normalnych relacji sześć lat temu, kiedy pocałował go w usta. Małoletni najpierw stał się chłopcem na posyłki duchownego, a potem ksiądz zaczął częstować go alkoholem, by w końcu wykorzystywać seksualnie.
Mieszkańcy nie wierzą, ale...
- Takiego księdza jak nasz to w świecie nie znajdziecie - bronią proboszcza starsze mieszkanki wsi. Nie mieści im się w głowie, że ksiądz mógłby dopuścić się tak haniebnych czynów.
Zobacz też Białystok. Rozpoczął się proces podlaskiego księdza oskarżonego o zgwałcenie 14-latki [WIDEO]
Młodsi mieszkańcy jednak przyznają, że we wsi od dawna huczało od plotek o kupowaniu przez proboszcza małoletnim chłopcom drogich prezentów.
Czynności seksualne i rozpijanie
Prokuratura Okręgowa w Łomży potwierdza, że prowadzi postępowanie w sprawie osoby duchownej, a do zdarzenia miało dojść w miejscowości Grądy Woniecko. Śledztwo zostało wszczęte 15 października br.
- Postępowanie dotyczy poddania się innym czynnościom seksualnym wobec pokrzywdzonego przez osobę duchowną. Ponadto zostało wszczęte postępowanie w sprawie rozpijania małoletniego poprzez dostarczanie mu napojów alkoholowych - mówi Rafał Kaczyński, zastępca prokuratora okręgowego w Łomży.
WIDEO: Marek Lisiński: Ksiądz jest dla nas guru i nie zauważamy jego zachowań
Zastrzega, że dla dobra śledztwa więcej informacji nie może udzielać. Zwłaszcza, że jest ono w początkowym etapie i nikomu nie postawiono zarzutów.
- Weryfikujemy okoliczności podane przez zawiadamiającego, zabezpieczamy dowody, trwają przesłuchania świadków - dodaje Kaczyński.
Kuria przyjęła rezygnację
O tym, że duchowny zrezygnował z urzędu proboszcza parafii w Grądach Woniecko, łomżyńska kuria poinformowała na swojej stronie interne-towej. Miejsce księdza zajął administrator powołany przez biskupa.
Jak informuje ks. Jan Krupka, rzecznik prasowy kurii, zawieszenie czynnej posługi kapłańskiej jest związane z doniesieniami, które wpłynęły do delegata biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży. Do czasu wyjaśnienia sprawy, proboszcz miał się oddalić z parafii dla dobra sprawy. Rzecznik prasowy kurii nie chce jednak mówić o szczegółach tych doniesień.
- Została uruchomiona procedura przewidziana prawem kościelnym - ucina ks. Krupka.
Więcej na ten temat w piątek w Magazynie Gazety Współczesnej oraz na plus.wspolczesna.pl
