Pomysłodawcą był 23-latek, poszukiwany do odbycia 1,5 roku kary więzienia. Wczoraj przed zatrzymującymi go funkcjonariuszami ukrył się w tapczanie. Drugi, 20-latek też jest znany policji. Zatrzymanie trzeciej osoby to kwestia czasu. Wszyscy są mieszkańcami Świebodzina.
Zemdlała przy grobie
Przed tygodniem jedna z mieszkanek Świebodzina zemdlała przy grobie swojego męża. Straciła przytomność gdy zobaczyła, że z mogiły ktoś wyrwał metalowy krzyż. Okazało się, że jednej nocy z cmentarza ukradziono aż 12 krzyży. Złodzieje zabrali też wazony.
- Potraktowaliśmy tę sprawę priorytetowo - zapewnia zastępca komendanta świebodzińskiej policji podinsp. Sławomir Tomal.
Krzyży jeszcze nie odnaleziono. Najdroższy kosztował 2 tys. zł., najtańszy 400 zł.
23-latek wskazał miejsce ich krycia, ale skrytka była pusta. Prawdopodobnie trzeci kompan zabrał je i sprzedał w punkcie skupu złomu. Policja zapowiada, że osoba, która kupiła ten "złom" nie uniknie odpowiedzialności.
Kradną od dawna
Z cmentarza od dawna giną metalowe elementy. - Wczoraj spotkałem kobietę, szła i płakała, ktoś ukradł jej wazon z grobu - mówi kierownik cmentarza komunalnego Stanisław Matwiejczyk.
Złodzieje kradną krzyże, lampy na baterie słoneczne i zrywają z pomników metalowe litery.
- Połamałbym takiemu ręce - mówi oburzony i bezsilny kierownik Matwiejczyk. Na ochronę cmentarza nie stać. A egzamin zdałby tylko całodobowy nadzór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?