- Duża, gazowa elektrownia w Grudziądzu to szansa dla miasta - uważa Andrzej Krzemiński, młody elektryk z Grudziądza. - Po cichu liczę na to, że może znajdę tam pracę. Słyszałem, że do obsługi elektrowni będą potrzebować około 50 osób wysoko wykwalifikowanej kadry. Nie wiem, czy sprostam wymogom, ale będę próbować.
- Miejscowe firmy i pracownicy mogą bardziej skorzystać na samej budowie. Mają na tej inwestycji zatrudnić ponad 1000 osób - kalkuluje budowlaniec Adam Wolny. Z kolei Ewelina Szczęsna liczy na to, że wielka elektrownia da prąd, ale nam nie zatruje środowiska: - Ważne, żeby nie szkodziła naszemu zdrowiu!
W mieście, a nie w gminie
Ta najnowocześniejsza i największa w Polsce elektrownia gazowa ma powstać na terenach miasta, a nie gminy, jak niektórzy sugerują.
Energa już ma zgodę na przyłączenie grudziądzkiej elektrowni gazowo-parowej o mocy 874 MWe do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Nowe źródło wytwarzania energii zostanie przyłączone do stacji 400 kV Grudziądz-Węgrowo. Stacja ta będzie rozbudowana do 2015 roku.
Małe, ekologiczne
W ślad za elektrownią gazową mogą powstać w pobliżu nieduże wytwórnie prądu z energii odnawialnej, np. farmy wiatrowe. Unia Europejska wymaga coraz większego udziału takich siłowni w produkcji energii.
- Na razie Energa Gdańsk skupia się na budowie elektrowni gazowej w Grudziądzu. To nasz najważniejszy cel - zapewnia Beata Ostrowska, rzecznik prasowy firmy. - Jeszcze nie mamy skonkretyzowanych planów co do inwestowania w pobliżu w siłownie wiatrowe lub inne, energii odnawialnej. Jednak już sama elektrownia gazowa jest o wiele bardziej ekologiczna od węglowych, bo emituje o 40 proc. tlenku węgla mniej. Nasza obecność w Grudziądzu pozwoli przyjrzeć się okolicom i ocenić, czy warto tu budować także małe elektrownie. Mamy bowiem w swojej strategii 2009-2015 zwiększanie wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych.
- Jesteśmy krajowym liderem w dostawie energii ze źródeł ekologicznych. Grupa Energa posiada 45 elektrowni wodnych i współpracuje z lokalnymi producentami "zielonej" energii - dodaje Beata Ostrowska. - Do naszej sieci przyłączone są liczne siłownie wiatrowe, małe elektrownie wodne i biogazownie. "Zielona energia" to już 13 proc. prądu, dostarczanego przez nas odbiorcom.
Wybierają miejsce
- Z przedstawicielami Energi uzgadniamy w tej chwili lokalizację na terenie miasta. Ten wielki inwestor wnikliwie analizuje wybór miejsca na budowę elektrowni - relacjonuje wiceprezydent Grudziądza Marek Sikora. - Aktualnie uzgadnia też oddziaływanie na środowisko. Nie zdziwiłbym się, gdyby w pobliżu Grudziądza wyrosły małe elektrownie ekologiczne, gdyż w Węgrowie jest główny punkt zasilania.
Zauważmy, że już mamy w mieście pierwszych producentów "zielonej" energii: gazowej na wysypisku, peletu ze słomy w OPEC-u i prądu w małej elektrowni wodnej nad Trynką.
OPEC Bio w elektrociepłowni Łąkowa produkuje energię z biomasy zwanej peletem, powstałej głównie ze słomy pszennej i rzepakowej. W mniejszym stopniu - z siana, owsa i makuch palmowych, a także łusek słonecznika. W tym roku w OPEC-u Bio spalą 23 tys. 847 ton biomasy.