https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz: Dopisują nam humory i pogoda!

Aleksandra Pasis
Składanie origami to jedne z zajęć, podczas których koloniści mogą rozwijać swoje zainteresowania
Składanie origami to jedne z zajęć, podczas których koloniści mogą rozwijać swoje zainteresowania Fot. Piotr Bilski
- Jest fajnie! Kąpiemy się w jeziorze, gramy w szachy albo składamy origami - mówią koloniści, którzy spędzają wakacje w ośrodku "Delfin".

Poranna zaprawa i sprzątanie

Największą frajdę dzieciom sprawiają przejażdżki rowerami wodnymi, motorówką albo na "bananie".

- Jest ekstra, taka adrenalina, że szok! - mówi Mateusz Tylus z Gruty, który już drugi raz jest na obozie w podgrudziądzkim Białym Borze.

Na koloniach każdy dzień rozpoczyna się poranną gimnastyką. Po śniadaniu, korzystając z pięknej pogody, dzieci kąpią się w jeziorze. Gdy jedna grupa jest nad wodą, inne spędzają czas na rozwijaniu zainteresowań. Jest w czym wybierać...

Zabawa papierem też jest fajna

- Najchętniej składam origami - przyznaje Justyna Kołodziej z Dusocina. - Zrobiliśmy już wiele "cudów" z papieru.

Justynie wtóruje Patrycja Radoszewska: - Wspólnymi siłami ułożyłyśmy piosenkę obozową, na nutę "Stokrotki". Śpiewamy ją podczas ognisk, które są organizowane co drugi dzień, na zmianę z dyskoteką.

Mimo że są wakacje, każdy kolonista ma też swoje obowiązki. - Musimy sprzątać pokoje albo namioty - opowiada jedenastoletni Adrian Tarnachowicz z Rogóźna. - Samodzielnie trzeba też robić drobne przepierki.

Czasami tęsknią za mamą

Ci, którzy na obozie są pierwszy raz, przyznają, że chwilami brakuje im rodzinnego domu. - Trochę tęsknię, ale trzeba być "twardym" - dodaje Adrian. - Nasi bliscy odwiedzili nas w weekend.

Dla większości dzieci, kolonie w Ośrodku Wypoczynkowym "Delfin" będą jedyną dużą wakacyjną atrakcją. - Cieszę się, że mogłam tu przyjechać - mówi Patrycja Radoszewska z Piask. - Po powrocie do domu, nigdzie już nie wyjadę.

Czeka na nich "Dziki Zachód"

- Żeby urozmaicić pobyt zabierzemy całą grupę do pobliskiego miasteczka westernowego i parku zabaw - zapowiada Teresa Rathsmann-Dziemiańczuk, kierowniczka kolonii.

Od lat współorganizatorem gminnych wakacji jest OW "Delfin". - Jestem szczęśliwy, że goszczę u siebie dzieci - podkreśla Krzysztof Klucznik, szef obiektu. - Ich uśmiechnięte i zadowolone buzie są dla mnie największą satysfakcją i motywacją do pomagania im.

Turnus, na którym przebywają dzieci z gminy Grudziądz, Gruta, Rogóźno i Stolno, zakończy się w poniedziałek. Jego koszty pokrywają samorządy.

Więcej zdjęć zamieściliśmy w galerii foto.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska