GTŻ zmierzy się z Orłem po raz pierwszy w blasku lamp

Peter Ljung bardzo dobrze czuje się na grudziądzkim torze
(fot. Paweł Skraba)

GTŻ zaplanował na niedzielny wieczór zwycięstwo. To ma być widowiskowy mecz, który wszyscy dobrze zapamiętają.

Trener GTŻ Robert Kempiński nie zmienia składu. - Nie ma powodu. Jak dotąd, wszyscy się sprawdzają. Postaramy się tylko pomóc młodzieżowcom, żeby byli skuteczniejsi - mówi z nadzieją na wygrany mecz.

W niedawnych Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Pomorza w Bydgoszczy sprawdził się Łukasz Cyran. Wypadł całkiem nieźle. Zdobył 10 pkt (1,2,1,3,3) i zajął 5. miejsce. Grudziądzkim juniorom pomaga ostatnio Paweł Staszek. Czuwa nad odpowiednim ustawieniem motocykli. Był z nimi także na zawodach młodzieżowych w Bydgoszczy. Służy radą i pomocą nie tylko Cyranowi i Osmólskiemu, ale Mateuszowi Rujnerowi i Karolowi Szychowskiemu.

- Naszym, grudziądzkim juniorom potrzeba przede wszystkim jazdy i doświadczenia. Co do Cyrana - ma spore umiejętności. Jeździł przecież w ekstralidze - zauważa Zdzisław Cichoracki, wiceprezes GTŻ. - Adrian Osmólski odebrał silnik od mechanika i wczoraj na treningu sprawdzał, jak funkcjonuje. Przed meczem z Orłem nasza drużyna trenować będzie w piątek, a jeśli trzeba, stadion jest do dyspozycji w sobotę.

Ci, którzy spodziewają się meczu do jednej bramki, są w błędzie.

- Zastanówmy się: skoro Orzeł w Gnieźnie zdobył 40 pkt, to czy jest słaby? Trzeba mieć respekt wobec tej drużyny. Sunndstroem, Gustafsson, Kildemand dobrze spisują się na torach zagranicznych. Łodzianie mają dobrego juniora, który zastępuje seniorów - analizuje wiceprezes Cichoracki. - Każdy zespół może mieć swój dobry dzień, kiedy to od początku wszystko się układa. Nie lekceważymy łodzian absolutnie. Jestem przekonany, że będzie to ciekawy mecz, nie tylko dlatego, że pierwszy raz przy sztucznym oświetleniu.

Grudziądz budzi respekt

Pojawiają się w żużlowym środowisku głosy, że to nie Start, ale GTŻ jest w tym sezonie najsilniejszą drużyną. - Przynajmniej na dziś - twierdzi Artur Bieliński, p.o. prezesa ŻKS Ostrovia. - Grudziądz prezentuje największy potencjał.

Grudziądzanie skromnie podchodzą do sprawy, ale też bez żadnych kompleksów.
W szeregach GTŻ trwa rywalizacja o pozycję lidera, a pretendentów do tego miana jest kilku. Peter Ljung na swoim torze jest nie do pokonania.
Bardzo dobrze spisuje się również Andrij Karpow, Norbert Kościuch i Duńczyk, Hans Andersen, który ostatnio bryluje także w swojej ojczyźnie. W barwach Fjelsted zdobył 16+1 pkt (2,3,3,3,2,3).

Goście nieco zmienili skład. Zamiast Rafała Trojanowskiego, pod "dwójką" pojawił się Simon Gustafsson.