Imprezę zorganizowali Kujawsko-Pomorskie Zrzeszenie Handlu i Usług oraz Urząd Miasta Bydgoszczy. Miała ona na celu zwrócenie uwagi bydgoszczan na potencjał tej zapomnianej nieco, zaniedbanej ulicy.
- Dworcowa nie zmieniła się aż tak bardzo od czasów mojego dzieciństwa – mówi pani Teresa Kozińska ze Żnina, która wychowała się w Bydgoszczy, a dziś na kiermaszu sprzedawała miód. – Jedynie wystawy sklepowe są nowocześniejsze.
Obok miodu można było na Dworcowej kupić m.in. oscypki, wypieki czy kiełbasę. Była też biżuteria, szale, futra, gliniane anioły, obrazy i witraże.
- Dobrze się handluje, myślę, że nie tylko nam, ale też tym, którzy mają swoje sklepy na Dworcowej. Za rok też się tu pojawię, jeśli tylko będzie okazja – obiecuje garncarz Tomasz Poraziński z Koronowa.
Zobacz też:
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?