Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Harry Potter i Książe Półkrwi" to już kinowy hit roku

Joanna Grzegorzewska [email protected] tel. 52 326 31 35
Kamila Przybył, Angelika Dobrzańska i Artur Motławski z Bydgoszczy widzieli już pięć ekranizacji "Harrego Pottera”. Teraz wybrali się na szóstą.
Kamila Przybył, Angelika Dobrzańska i Artur Motławski z Bydgoszczy widzieli już pięć ekranizacji "Harrego Pottera”. Teraz wybrali się na szóstą. Fot. Jarosław Pruss
Harry zestarzał się - w dawnym dresiku wygląda jak wyrośnięty chłopiec w bluzie z młodszego brata. Ale nic to - fani pana Pottera też się zestarzeli. Do kina przychodzą więc ciągnąc za sobą innych: rodzeństwo, dzieci sąsiadki, kolegi i swoje.

Widownia więc - mimo że jest to już szósty odcinek z życia "małego" czarodzieja - nie zmniejsza się, a wręcz przeciwnie: jest coraz większa, o czym na własne oczy przekonałam się idąc na jeden z weekendowych seansów.

Ale o tym za chwilę.
Bo za nim do sali kinowej weszłam, ucięłam sobie małą pogawędkę z pewną rodzinką, którą tam właśnie spotkałam, czyli z Aleksandrą Bieńkowską: mamą, graficzką, rocznik 71; Weroniką Bieńkowską: córką, uczennicą, rocznik 94; i Maciejem Bieńkowskim: tatą, inżynierem, rocznik 69.

Fajnie byłoby czarować
Tata Bieńkowski: - Z tego co wiedzę, krąg fanów Harrego Pottera jest ogromny. Coraz więcej jest też fanklubów, serwisów internetowych na jego temat, różnych portali, stron specjalnych. Córka mówiła że na topie jest mieć przeczytaną książkę w oryginale.
Córka Bieńkowska: - Zgadza się. A w sieci? Maglujemy nie tylko historię Harrego od początku do końca i od końca do początku, ale i życie aktorów.

Mama Bieńkowska: - A że od początku grają ci sami, zdążyliśmy się z nimi zaprzyjaźnić, jesteśmy ciekawi co u nich słychać, co na sumieniu ma Daniel, jakiego chłopaka poznała Emma.
Dziennikarz: - Kto?
Córka Bieńkowska: - Daniel Radcliffe to Harry Potter, Emma Watson to Hermiona Granger, Rupert Grint to Ron Weasley...

Dziennikarz: - Na ile wierność obrazu z książką będzie ważna? Zna pani wszystkie sześć tomów.
Mama Bieńkowska: - W ogóle nie jest to dla mnie ważne, bo za każdym razem film jest tak pięknie zrobiony, tak kolorowo i zaskakująco, z tak znakomitymi efektami specjalnymi, że nawet nie zastanawiam się nad nieścisłościami. Po prostu znajduję przyjemność w oglądaniu.
Tata Bieńkowski: - Poprzednie ekranizacje oglądaliśmy po kilka razy - w kinie, telewizji, na DVD - choć już dawno wyrośliśmy z bajek o czarodziejach.

Mama Bieńkowska: - Wyrośliśmy? Nie jestem pewna. Chyba w każdym z nas tkwi taka dziecięca tęsknota za światem magii, w której wszystko możemy zmienić jednym dotknięciem różdżki.
Córka Bieńkowska: - Fajnie byłoby czarować, przyrządzać eliksiry, latać na miotle...

O rany, trzymają się za ręce
Bydgoszcz. Weekendowy wieczór. W Cinema City na Harrego przeznaczono cztery sale zamiast jednej. Wchodzą do nich: kilkuletnie dzieci, nastoletni młodzieńcy, nastoletnie dziewczyny, matki, ojcowie, studenci. Reklamy. Światło.
Harry Potter i jego przyjaciele zmagają się nie tylko Czarnym Panem i złymi mocami ale i... miłosnymi problemami.

W końcu, nie są już dziećmi.
W końcu, nawet czarodzieje i czarodziejki dorastają...
Harry wyprzystojniał, Weasley zmężniał, panna Hermiona Granger i siostra Rona wypiękniały i "nabrały kształtów". Nawet zły Draco jest bardziej, powiedzmy, interesujący, nie mówiąc już o jego kolegach.
Nic więc dziwnego, że czarodzieje z Hogwardu nie tylko uczą się obrony przed czarną magią, ale i przytulają, trzymają za ręce.

Nic więc dziwnego, że...
Siedzące na widowni nastolatki zaśmiewają się z ich damsko-męskich gaf, kilkuletnie dzieci z podziwem patrzą na latające miotły, obracających się w pył śmierciożerców i ze strachem zamykają oczy przy scenach prawie żywcem wyjętych z "Egzorcysty".

A starsi?
Starsi podziwiają wszystko, by później - już w domu - śnić o magicznym świecie, w którym oni - trochę odmłodzeni i nadzwyczaj prawi i silni - walczą ze złymi mocami mającymi postać pięknej kobiety lub postawnego mężczyzny. Zmieniają czarne w białe, dotykają puszystych chmur i bawią się w chowanego z Mugolami.
Katarzyna Stankiewicz, menedżer Cinema City jest pewna: - "Harry Potter i Książe Półkrwi" będzie hitem tego roku.
Michał Czerwiński z toruńskiego oddziału tej samej firmy potwierdza te przypuszczenia: - To już widać. Po zainteresowaniu premierą i pierwszymi seansami.
Podobnie jest w innych kinach, w innych miastach w naszym regionie: nie ma pustych rzędów podczas seansów, nie przewiduje się zamykania sal czy odwoływania seansów.

Ja chcę jeszcze!
Angelika Wrona z Kinomax'u, w Inowrocławiu przyznaje: - Jesteśmy nawet trochę zaskoczeni tym ogromnym zainteresowaniem. To przecież ekranizacja szóstego już tomu powieści Joanne Rowling, nie pierwsza, a zainteresowanie zamiast słabnąć, rośnie.
Co miało niby przebić Harrego? "Epoka Lodowcowa". Podobno.
- Te dwa filmy w ogóle nie są ze sobą konkurować! Harry Potter jest "the best"! - śmieje się Magda Winiarska, licealistka.
- A jak było? Podobało się wam? - pytam, bo dziewczyny zagaduję tuż po seansie.
- Bardzo. Ja chcę jeszcze! - mówi Agnieszka Wagant, koleżanka Magdy, która dorzuca, że już nie może doczekać się następnej części. A będzie to część pt. "Harry Potter i Insygnia Śmierci", czyli opowieść o tym, jak Harry, Ron i Hermiona wyruszą na poszukiwanie horkruksów. Jak świat nawiedzony przez Voldemorta i jego śmierciożerców stanie się...
Ale na to jeszcze przyjdzie czas.
Uwierzcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska