Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej: Aivars Gaisins i Dawid Maj zostają w Toruniu

(jp)
i Wiesław Walicki.
i Wiesław Walicki. Lecha Kamiński
- Wiemy teraz, nad czym musimy jeszcze popracować - mówi trener Nesty Karaweli Wiesław Walicki po Memoriale Ludwika Czachowskiego.

Torunianie w weekend pokonali GKS Tychy, a porażki ponieśli z łotewskim Metalurgiem Lipawa i reprezentacją Polski. Gospodarze z nagród indywidualnych zgarnęli trofeum dla najlepszego bramkarza, które trafiło w ręce Michała Plaskiewicza. Najlepszym zawodnikiem uznano Marcina Kolusza (Polska).

- To była pierwsza okazja, żeby przekonać się w jakim miejscu jesteśmy przed sezonem. Najważniejsze, że wszyscy zawodnicy dostali szanse i mogli pokazać, na co ich stać. Szkoda, że mecz z Metalurgiem skończył się małą awanturą na lodzie, ale to jest wkalkulowane w naszą dyscyplinę. Na poważniejsze oceny jeszcze za szybko. Wiemy jednak, nad czym musimy pracować, a więc nad szybkością i zgraniem zespołu - ocenia trener Wiesław Walicki.
Szkoleniowiec beniaminka PLH szczególnie uważnie obserwował trzech nowych obrońców: Dawida Maja, Aivarsa Gaisinsa i Justina Mazurka. - Dawid długo się wahał, co zrobić w Gdańsku i dołączył do nas ze sporymi zaległościami. Na razie musi mieć indywidualny plan treningów, żeby zbić jeszcze kilka kilogramów. Będzie to jednak ciekawe wzmocnienie. Zostanie z nami także Gaisins, który zachęcająco wypadł w turnieju. Natomiast mieszane oceny budzi Justin Mazurek. Bardzo się stara, ale same chęci nie wystarczą na poziom ekstraklasy - ocenia Walicki.

Aivars Gaisins to zapewne ostatnie zagraniczne wzmocnienie Nesty Karaweli przed sezonem. 29-letni obrońca z Łotwy (188 cm, 90 kg) występował w Metalurgu Lipawa, ASK Ogre, a ostatnio dwa sezony w angielskim Hull. Ze statystyk wynika, że jest twardym zawodnikiem, choć bez większego talentu strzeleckiego. W ostatnim sezonu w 49 meczach zaliczył tylko 4 asysty, za to aż 81 karnych minut. W przeszłości miał także epizody w reprezentacjach Łotwy do lat 18 i 20.

- Mamy zajęte dwa miejsca dla obcokrajowców. Trzecie zostawimy sobie wolne. Będziemy szukać zawodnika w trakcie rozgrywek, w zależności od tego, jak nam się będzie sezon układał - podkreśla prezes Bogdan Rozwadowski.

Czy wszyscy są potrzebni?

Niewykluczone natomiast, że jeszcze dołączą do drużyny krajowi hokeiści. - Zbliża się czas, gdy najmocniejsze drużyny będą tuż przed sezon odchudzać kadry. Być może trafi się ktoś ciekawy za rozsądne pieniądze - mówi trener Walicki.

Dla kilku toruńskich hokeistów Memoriał Czachowskiego był także formą eliminacji, bo nie wszyscy mogą być jeszcze pewni miejsca w składzie. - Powoli przymierzam się do ustalenia ostatecznego składu. Generalnie podobne formacje powinny grać w lidze, ale jakieś korekty na pewno jeszcze będą. Niektórzy zawodnicy czasami nie wiedzieli specjalnie, co robić na lodowisku. Czy wszyscy są potrzebni? Na pewno chciałbym dać szansę hokeistom, którzy wywalczyli awans - podkreśla Walicki.

W poniedziałek toruńscy hokeiści odpoczywali i mieli zaplanowaną wyłącznie odnowę biologiczną. We wtorek Nesta Karawela zagra kolejny sparing, o godz. 15 zmierzy się z reprezentacją Polski do lat 20, która ma zgrupowanie na Tor-Torze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska