To był przełomowy zjazd: po 65 latach, znów na nadwiślańskich błoniach odbyła się defilada z udziałem szwadronu kawalerii. Zorganizował ją - wzorowo - Garnizon Grudziądz.
Dwudziestu oficerów kawalerii, ich rodziny i przyjaciele uczestniczący w szesnastym już zjeździe, zorganizowanym przez Fundację na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej, bili brawo, podobnie jak tłum grudziądzan, którzy stawili się całymi rodzinami w sobotę o godz. 10.00 nad Wisłą. Najstarsi ze wzruszeniem wspominali przedwojenną kawalerię i pokazywali dzieciom posiwiałych już oficerów - w pierwszym rzędzie trybuny honorowej - żywą historię grudziądzkiego Centrum Wyszkolenia Kawalerii oraz świetnie wyszkolony Reprezentacyjny Szwadron Kawalerii Wojska Polskiego, malowniczo rozwijający i zwijający szyki na błoniach. Ale, choć wszyscy wzrok kierowali na szwadron, wielkie brawa otrzymały pododdziały asystujące z 1. Ośrodka Szkolenia Kierowców i JW 1109, godnie reprezentujące grudziądzki garnizon. A bez Orkiestry Reprezentacyjnej Pomorskiego Okręgu Wojskowego - nie byłoby tego wspaniałego efektu. Grudziądzanie i wszyscy, których miasto gościło - byli zachwyceni!
-
Fotoreportaż z imprezy w papierowej "Pomorskiej"
Honory bohaterom
(marz)
Nareszcie oficerowie kawalerii, uczestniczący w zjeździe zobaczyli w Grudziądzu, na defiladzie, prawdziwy szwadron!
Wczoraj zakończył się szesnasty zjazd kawalerzystów II RP, przypomniał o kawaleryjskiej historii Grudziądza i przywrócił miastu defiladę wojskową na nadwiślańskich błoniach.
