Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I LO w Brodnicy kończy 140 lat!

Katarzyna Pomianowska (absolwentka r. 2000) [email protected] tel. 56 498 48 77
Wiesław Łupina z pierwszym tomem rejestru uczniów.
Wiesław Łupina z pierwszym tomem rejestru uczniów. Autorka
Ponad 12 tysięcy absolwentów opuściło mury najstarszego brodnickiego ogólniaka - I LO im. Filomatów Ziemi Michałowskiej. W piątek przypadają obchody 140-lecia istnienia placówki.

PROGRAM UROCZYSTOŚCI

PROGRAM UROCZYSTOŚCI

Piątek, 14 czerwca
godz. 9 - uroczysta msza św. w kościele farnym
ok. godz. 10 - przemarsz do gmachu I LO
godz. 11 - uroczystości jubileuszowe w hali I LO: złożenie kwiatów pod pomnikiem Pomordowanych Nauczycieli, poświęcenie tablicy pamiątkowej, wyróżnienie absolwentów rocznika 1953, program artystyczny w wykonaniu uczniów I LO, zwiedzanie wystaw okolicznościowych, izby tradycji, astrobazy.

Przypomnijmy krótko historię. - Na początku siedzibą szkoły był budynek przy ul. Kamionka, obecna siedziba starostwa - mówi Wiesław Łupina, dyrektor I LO w Brodnicy.
Mieściło się tam gimnazjum (od 1873 r.). Później szkoła przeniosła się na ul. Mazurską (w 1887 r.). W obecnym budynku - przy ul. Lidzbarskiej szkoła działa od 1968 roku (wcześniej budynek zajmowało Liceum Pedagogiczne).

W 1973 roku szkoła obchodziła 100-lecie istnienia. Wówczas ogólniak otrzymał imię Filomatów Ziemi Michałowskiej, sztandar. Wyróżniono ogólniak - jako pierwszy w Polsce - medalem Komisji Edukacji Narodowej. Przyznano go w dowód uznania dla szkoły. W rocznicę 135-lecia istnienia, szkole przyznano medal ambasadora Brodnicy. Placówka, od początku istnienia wykształciła wielu zdolnych absolwentów.

- Jest ich tak wielu, że trudno wymieniać nazwiska, by kogoś nie pominąć. Na pewno najwybitniejszym naukowcem, jaki ukończył I LO jest prof. dr hab. Tadeusz Kaczorek - mówi dyrektor. Profesor Kaczorek był m.in. kierownikiem Stacji Naukowej PAN w Rzymie. Od wielu lat jest członkiem Fundacji Nauki Polskiej. Od czerwca 1999 roku członkiem zwyczajnym Akademii Inżynierskiej.

Wielu absolwentów szkoły wróciło do niej, by po latach stanąć przy tablicy i uczyć młodsze pokolenia (stanowią 50 proc. obecnej kadry). Doskonałym przykładem jest Wiesław Łupina, obecny dyrektor. - Ukończyłem szkołę w 1978 roku, na kierunku matematyczno-fizycznym. Skończyłem filologię germańską i w 1989 roku wróciłem, by uczyć języka niemieckiego - mówi Wiesław Łupina.
W 2002 roku został wicedyrektorem, a dwa lata później dyrektorem. - Nigdy bym nie pomyślał, że mój związek ze szkołą tak się skończy, że będę wpływał w tak bezpośredni sposób na jej rozwój - śmieje się dyrektor.

Podczas obchodów jubileuszu zostaną wręczone wyróżnienia dla absolwentów, którzy obchodzą w tym roku 60-lecie matury. Swoją obecność zapowiedział m.in. uczeń, który ukończył szkołę w 1947 roku. - Bardzo nam miło, że absolwenci czują związek emocjonalny ze szkołą. Że wracają, by tu uczyć, ale i chętnie odwiedzają placówkę z okazji rocznic, zjazdów koleżeńskich - mówi dyrektor.
W piątek odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa. Będzie też okazja zwiedzenia izby tradycji. Powstała z okazji 100-lecia szkoły. - Z różnych względów, przede wszystkim lokalowych, eksponaty zostały zmagazynowane i nie były eksponowane. Moim marzeniem było jej reaktywowanie. Zdawałem sobie sprawę z ogromnej wartości dokumentów, które szkoła posiada. Na jubileusz 135-lecia udało się ją reaktywować - mówi Łupina.

Powstała w pomieszczeniach po byłej kotłowni, w piwnicy budynku głównego. W trzech salach można znaleźć niezwykłe pamiątki. Wśród nich podręczniki, lektury z okresu międzywojennego, medale pamiątkowe KEN. Jest też oryginalna tablica z okresu międzywojennego: cała z drewna, bez gwoździ. Jest cała masa zdjęć, pamiątkowych zeszytów, pucharów czy pamiątkowych pieczęci, których używała szkoła w kolejnych okresach działalności.

- Sporo pamiątek otrzymaliśmy od absolwentów - mówi dyrektor. - Wśród eksponatów jest m.in. czerwona czapka i laska - obowiązkowe elementy stroju maturzysty. Czapkę i zdjęcia przekazał Jacek Bielecki.

Dzięki przekazanym zdjęciom zaczęto drążyć temat różyczkowania. Ta tradycja obowiązująca w I LO sięga 1924 roku (z tego okresu pochodzi jedyne zachowane zdjęcie z różą w klapie ucznia).
- Każdy, kto przychodził na uroczystość zakończenia szkoły wpinał w klapę maturzysty kwiaty. Im więcej ktoś miał gości, tym więcej było wpiętych kwiatów. Tworzyły się wieńce wokół głowy - mówi dyrektor.
W izbie pamięci można obejrzeć rejestr uczniów - tom pierwszy, prowadzony od samego początku istnienia szkoły, w której są wpisane nazwiska uczniów od 1873 r.

Wiadomości z Brodnicy

Jesteście ciekawi innych skarbów izby? Kończyliście I LO? Zajrzyjcie na obchody jubileuszu. Szczegółowy program znajdziecie w ramce obok.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska