Konkurs na normalnej skoczni na razie ustanowił rekord oglądalności w naszym kraju w 2014 roku. Początkowo relację w TVP 1 śledziło prawie 9,5 miliona osób, przy udziałach wynoszących 52,7 procent. Rekord padł dopiero podczas drugiej serii konkursu, kiedy Kamil Stoch zdobywał złoty medal olimpijski. Wtedy oglądalność wzrosła aż do 11 mln 419 tysięcy osób. Ceremonię kwiatową po konkursie oglądało 9 mln 503 tysiące osób.
Inne wydarzenia z Soczi cieszą się także popularnością, choć już nie tak wielką. Ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w TVP 1 obejrzało 6 mln 702 tysiące osób, a sobotni narciarski bieg łączony w TVP, w którym Justyna Kowalczyk zajęła 6. miejsce, oglądało 3 mln 308 tysięcy osób - poinformowała w komunikacie Telewizja Polska.
Skoki od dawna biją rekordy popularności w naszym kraju. Walkę o medal Adama Małysza w Salt Lake City oglądało w telewizji 14 milionów 572 tysiące widzów, 4 na 5 oglądających wtedy telewizję Polaków śledziło olimpijski konkurs. Rekord wszech czasów został pobity dopiero przez mecz otwarcia Euro 2012 Polska - Grecja (nieco ponad 15 mln widzów).
Podobny wynik ma szansę uzyskać konkurs na dużej skoczni w Soczi, który zaplanowano na sobotę 15 lutego (godz. 18.30)
Czytaj e-wydanie »