Łącznie na pomoc społeczną w 2023 r. w Tucholi wydadzą 7 mln 545 tys. zł. Co roku coraz większe środki z gminy przeznaczane są na tę sferę publiczną. Teraz będzie to już ponad 5 mln zł, resztę do wspomnianych 7,5 mln zł dołoży państwo.
Niemal milion na 26 osób
To między innymi demografia wpływa na coraz wyższe koszty.
- Starzejące się społeczeństwo niesie za sobą konsekwencje finansowe dla naszego budżetu - mówi Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi. - Widzimy, ile usług opiekuńczych trzeba zapewnić naszym współmieszkańcom. Ile osób umieszczanych jest w domach pomocy społecznej. Co z tego, że to powiaty prowadzą te domy pomocy społecznej, skoro koszty funkcjonowania pokrywają gminy.
Radni przyznali, że wydatki są spore. Samorząd gminy nie ma nie wpływu. Zgodnie z prawem musi opłacać pobyt w DPS-ach.
W 2023 r., według obecnych danych, na 26 osób w domach pomocy społecznej trzeba będzie zapłacić 914 tys. zł. Przypuszczalnie ta rezerwa będzie niewystarczająca i w ciągu roku trzeba będzie przeznaczyć dodatkowe fundusze.
Jakie zasiłki, jakie wydatki?
Jakie są inne najważniejsze pozycje w budżecie na pomoc społeczną? Utrzymanie Środowiskowego Domu Samopomocy to 1 mln 47 tys. zł. Na zasiłki okresowe i tzw. pomoc w naturze przeznaczone ma zostać 252 tys. zł, z czego 146 tys. zł z dochodów własnych. Niecały milion to dodatki mieszkaniowe - dokładnie 928 tys. zł. Aż 617 tys. zł - z dotacji rządowej - trafia na na stałe zasiłki.
Kolejna ważna pozycja to usługi opiekuńcze, które pochłaniają 537 tys. zł, z samorządu - 483 tys. zł. Pomoc trafia do konkretnych osób wymagających pomocy - 6 dzieci (usługi specjalistyczne) i opiekuńcze (13 osób).
Stosunkowo niewielkie pieniądze to jadłodajna (19 tys. zł) i noclegownia dla dziewięciu bezdomnych (78 tys. zł, z czego 70 tys. zł pochodzi z tzw. opłat małpkowych).
