
(fot. infografika Radosław Fonferek)
Elektrotechnika i energetyka to branża, w której wynagrodzenia inżynierów są najniższe - średnia to 4656 zł. Tak wynika z Branżowych Raportach Płacowych, opracowanych przez Bank Danych o Inżynierach.
Analitycy BDI przeanalizowali wynagrodzenia inżynierów za III kwartał 2008 roku w pięciu sektorach gospodarki. Oto one:
- Budownictwo, nieruchomości, development;
- Chemia, petrochemia, tworzywa sztuczne;
- Elektrotechnika i energetyka;
- Maszyny, urządzenia, narzędzia
- Motoryzacja.
Z uzyskanych danych, wynika, że na najwyższe wynagrodzenie liczyć mogą inżynierowie związani z budownictwem.
- Kluczowym czynnikiem, który kształtuje poziom wynagrodzeń w tej branży, jest wysoka koniunktura i popyt na usługi budowlane. Liczba nowych inwestycji w tym obszarze wymagała odpowiedniego zaplecza kadrowego, w głównej mierze inżynierskiego. Dlatego też pracodawcy skłonni byli oferować bardzo wysokie wynagrodzenia, by tylko pozyskać odpowiedniego pracownika i pomyślnie sfinalizować projekt. Inżynierowie o odpowiednich kwalifikacjach swobodnie mogli przebierać w ofertach pracy i podnosić swoje oczekiwania finansowe, mając gwarancję, że nie zostaną bez pracy. Także czynnik emigracji, a tym samym brak "rąk do pracy" .przyczynił się do gwałtownego wzrostu płac w budownictwie - komentuje Kamila Jarząb, specjalista ds. marketingu i sprzedaży w BDI.
Mają perspektywy
Energetyka, czyli branża w której średnie płace są najniższe, jest zarazem najlepiej rokującą branżą. Monika Budzyńska, konsultantka ds. rekrutacji w BDI, mówi wprost:
- Planowane uwolnienie rynku energetycznego i co za tym idzie wzrost cen energii spowoduje zmiany w zarządzaniu przedsiębiorstwami z tego sektora. Na pewno pojawi się także nowa konkurencja, która, analogicznie do sytuacji jaka ma miejsce obecnie w budownictwie, wymusi na pracodawcach podwyżki wynagrodzeń.
Pracodawcy będą musieli płacić więcej, by pozyskać lub zatrzymać dobrych pracowników. Duże sumy kontraktów w tym sektorze oraz powiązanie sprzedaży z serwisem również sprzyja wzrostowi wynagrodzeń.
Warto znać języki obce
Spośród pozostałych branż wysokie wynagrodzenia wciąż oferuje przemysł motoryzacyjny. Zaawansowane technologie wykorzystywane w tym sektorze, wymagają od kandydatów fachowej wiedzy i znajomości języków obcych. A to już bezpośrednio przekłada się na wysokość wynagrodzeń.
Z informacji uzyskanych od inżynierów i przedstawionych przez analityków BDI w Branżowych Raportach Płacowych, wynika, że inżynierowie znający dobrze chociaż jeden język obcy zarabiają średnio o ponad 20 proc. więcej niż inżynierowie nie znający lub słabo znający języki obce.
Wszystko zależy od regionu
Z danych zawartych w Branżowych Raportach Płacowych BDI wynika, że na wysokość wynagrodzeń inżynierów, nawet pracujących w tej samej branży, wpływ ma region zatrudnienia. Wciąż widoczne są różnice płacowe w regionach mocno uprzemysłowionych takich, jak Mazowsze, Śląsk czy Dolny Śląsk, a regionach o niższym potencjale gospodarczym.
- Tam gdzie występuje największa koncentracja firm, pojawią się problemy z dostępnością wysoko-wyspecjalizowanej kadry. By pozyskać wartościowych pracowników firmy podnoszą wynagrodzenia. To z kolei wpływa na polepszenie sytuacji materialnej, wzrost wydatków i kosztów życia w danym regionie. Tym sposobem machina znowu się napędza: ze względu na popyt, rosną ceny, pracownicy, nie chcą obniżać standardów życia, udają się pod podwyżki a pracodawca, wiedząc, że trudno będzie mu znaleźć nowego pracownika przystaje na zaproponowane warunki - komentuje Kamila Jarząb z BDI.