- Przede wszystkim zmniejszamy liczbę kursów. Ze względów ekonomicznych wycofujemy te przejazdy, z których korzystało najmniej pasażerów - informuje Wiesław Radzimski z MPK.
Systemu nie oszukasz
Kiedyś napełnienie autobusów na danych trasach doraźnie sprawdzali pracownicy MPK. Trzy lata temu wprowadzono w MPK elektroniczne bilety. Od tej pory każdy wsiadający i wysiadający z autobusu pasażer jest odnotowany w komputerowym systemie, a tego nie da się oszukać.
- Nagle okazało się, że na niektórych trasach z autobusu korzystają góra trzy osoby. Zdarzało się też, że wóz jechał pusty. Z obsługi takich linii rezygnujemy. Wiem, że zaraz w waszej redakcji rozdzwonią się telefony, jak to MPKuniemożliwia ludziom dojazd do centrum Inowrocławia. Jednak jako miejski przewoźnik musimy mieć na uwadze interes społeczny, a nie osobisty kilku osób - komentuje Radzimski.
Najpoważniejsze cięcia
Po lupę wzięto przede wszystkim linię numer 19. Liczba kursów dni powszednie obcięta zostanie tam od 1 lutego o połowę. Znacznie mniej kursów wykonywać ma także autobus numer 16.
Skrócona będzie też trasa "Czwórki". - Autobusy dojeżdżać będa wyłacznie do Szymborza pod szkołę podstawową - dodaje Wiesłam Radzimski.
Tu lepiej
Za to od początku przyszłego tygodnia miejskie autobusy częściej jeździć będą na trasie Mątwy-dworzec PKP i z powrotem.
Szukaj w "Pomorskiej"
Szczegółowe informacje na temat zmian w rozkładzie jazdy autobusów MPK zamieszczać będziemy w "Pomorskiej" od najbliższego poniedziałku.