Ostatnią dziurę mieszkańcy zasypali sami. - Musieliśmy jakoś dotrzeć do swych domów - tłumaczą. Ta część osiedla się rozrasta. Jeździ tędy coraz więcej samochodów. - Przez te dziury pękł mi wahacz - żali się jeden z mieszkańców. Drugi na własne oczy widział, jak samochód dostawczy urwał tu sobie chłodnicę.
Czekają na wyrok
Nie mają wątpliwości, że żyłoby im się tutaj lepiej, gdyby droga miała administratora, który w pełni czuje się jej właścicielem. A tak nie jest. Przypomnijmy, że urzędnicy ze starostwa dwa lata temu znaleźli protokół z czasów tworzenia powiatów. Wynika z niego, że przekazano im tylko 600 metrów ulicy Rąbińskiej, i to tej wyasfaltowanej. Zdaniem pracowników starostwa fragmentem gruntowej drogi od Batkowskiej do Wojska Polskiego powinno zarządzać miasto. Między starostwem a urzędem miasta wybuchł spór, który trwa do dziś.
Wojewoda uznał, że cała ulica Rąbińska jest powiatowa. Podobne stanowisko zajęła Krajowa Komisja Uwłaszczeniowa. Starosta odwołał się jednak do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wyrok jeszcze nie zapadł. Starosta obiecał, że będzie opiekował się Rąbińską aż do wyjaśnienia tej sprawy.
A jaka jest rzeczywistość? - Musimy się organizować, zbierać podpisy, przedstawiać dokumentację w postaci zdjęć i filmów, żeby ktoś się tutaj pojawił - żalą się mieszkańcy. Przyznają, że miesiąc temu po ich interwencji Zarząd Dróg Powiatowych utwardzał Rąbińską. Przy wjeździe od ulicy Wojska Polskiego znów są jednak potężne kratery.
Łamany zakaz
Rzecznik prasowy starosty Marlena Gronowska tłumaczy, że tylko w tym roku na równanie nawierzchni, nawożenie kamienia i utwardzenie go walcem ZDP wydał już 50 tys. zł.
- Przy ulicy Rąbińskiej toczy się budowa osiedla domków jednorodzinnych oraz bloku komunalnego. Ciężarówki dowożące tam budulec degradują stan nawierzchni tej ulicy. Do czasu zakończenia tych działań powstrzymanie procesu degradacji jest niemożliwe - tłumaczy.
ZDP postawił przy drodze znak ograniczający tonaż do 2,5 tony. - Prośby o wyegzekwowanie przestrzegania tego zakazu skierowane do policji i prezydenta miasta do tej pory pozostały bez odpowiedzi - dodaje.
Do wyrwy przy wlocie do ulicy Wojska Polskiego mieszkańcy będą musieli się przyzwyczaić. Gronowska tłumaczy, że była już ona naprawiana bardzo nietrwałą "metodą na zimno". Przekonuje, że przy niskich temperaturach zastosowanie trwalszych metod jest niemożliwe.
Na koniec dobra wiadomość. Jeszcze w tym roku ta część ulicy Rąbińskiej, której powiat się nie wypiera (do ulicy Batkowskiej), otrzyma nową nawierzchnię.