Inowrocław. Odszedł Andrzej Krzemiński (1935-2019)

Dzięki swej znaczącej osobowości Andrzej Krzemiński w czasach aktywności zawodowej i publicznej był jedną z ważnych i wyrazistych postaci miasta i regionu.

Urodził się 11 lipca 1935 r. w Inowrocławiu (jego ojciec - Stanisław pracował w uzdrowisku jak dyplomowany masażysta), był wychowankiem Liceum Jana Kasprowicza. Po maturze (1953) studiował do 1958 r. na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, później - w 1972 r. - ukończył też pedagogikę na Uniwersytecie Gdańskim.

Od 1953 r. uczył w SP nr 6 i SP nr 7, potem w Technikum Ekonomicznym. W 1964 r. awansował na zastępcę inspektora szkolnego, w l. 1968-1977 był dyrektorem I LO im. Jana Kasprowicza, co warte podkreślenia - jako pierwszy w dziejach dyrektor, a wcześniej uczeń tej szkoły. Skutecznie zabiegał o umocnienie rangi „Kasprowicza” - placówki dobrze kształcącej i osiągającej sukcesy w ruchu olimpijskim. Dał się poznać jako sprawny organizator i budowniczy szkolnej hali sportowej.

Miał zdecydowane lewicowe przekonania (niekiedy - zdaniem postronnych - głosząc je z nadmierną ostentacją), które łączył z aktywnym członkostwem w PZPR. Od 1977 r. pracował w aparacie komitetu miejskiego, był też adiunktem międzywojewódzkiej szkoły partyjnej i w latach 1982-1983 zastępcą kierownika wydziału nauki, oświaty i kultury komitetu wojewódzkiego w Bydgoszczy.

Później przez sześć lat (1983-1989) pełnił urząd wiceprezydenta Inowrocławia. Odpowiadał za oświatę, kulturę, sport, ochronę zdrowia i opiekę społeczną. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim OOP (1984 ) i Złotym Krzyżem Zasługi (1975).

Do aktywności publicznej powrócił w 2002 r., wiążąc się ze stowarzyszeniem „Nasz Region”. Z listy tego ugrupowania uzyskał mandat radnego Rady Miejskiej Inowrocławia, ponownie radnym został w kolejnych wyborach w 2006 r.

Chętnie, ze swadą i poczuciem humoru wypowiadał się na różne tematy. Był poważany przez inowrocławian, sam także z bezinteresowną serdecznością odwzajemniał innym szacunek i kulturę zachowania. Zapamiętany będzie też jako miłośnik sportu. Dopóki w ostatnich latach choroba nie ograniczyła Jego aktywności, zapamiętale pływał, uprawiał hokej i łyżwiarstwo.

Dziś (25 stycznia) zostanie pochowany na cmentarzu parafii pw. św. Mikołaja w Inowrocławiu.
.