"Ambulanzę", zbiorek powstały w podróży po Włoszech, Jacek Cygan promował we Włocławku.
Renata Kudeł
- Piosenką mógłbym wyśpiewać moją biografię - twierdzi Jacek Cygan. - Historia może zaczynać się od tego, że czas nas uczy pogody i jaka róża, taki cierń. Potem spokojnie wypijam trzecią kawę, bo czego może chcieć od życia taki gość, jak ja? A na koniec westchnę: Życie, życie, jest nowelą.
Specjalista od przebojów
Przyznaje, że bardzo jest dumny z piosenek, których fragmenty weszły do potocznego języka. Autor tekstów śpiewanych przez najpopularniejszych polskich wykonawców rozpoczął karierę w zespole "Nasza Basia Kochana"W telewizji prowadził popularny wśród dzieci program pt. "Dyskoteka pana Dżeka", w którym występowały znane dziś gwiazdy: Natalia Kukulska, Krzysztof Antkowiak, Edyta Górniak. Po latach pozostawania w cieniu piosenek i ich wykonawców - m.in. Ryszarda Rynkowskiego, ulubionego, zaprzyjaźnionego artysty oraz Edyty Górniak, Edyty Geppert, Ewy Bem i wielu, wielu innych - Jacek Cygan wystąpił jako juror w "Idolu". Ponieważ tak w karierze, jak i w życiu codziennym najbardziej ceni sobie prawdę i uczciwość wobec siebie, traktował wykonawców życzliwie i bez złośliwości. Nie tolerował jednie estradowej szmiry, na którą jest wręcz uczulony.
Ludzie znają mnie tylko z jednej strony
"Przebojowy" w tekstach piosenek, w poezji, a właściwie wierszowanej prozie, jest subtelnym, ale bacznym obserwatorem rzeczywistości, pełnym wiary, że to, co piękne, wnosi do naszego życia niepowtarzalne walory.
- Jak sweter, który wywrócony na lewą stronę przynosi szczęście, tak ludzie bywają piękni od środka - mówi Jacek Cygan i czyta wiersz pt. "Witraże" z tomiku "Ambulanza. Wiersze śródziemnomorskie".
Autor przyjechał do Włocławka na zaproszenie Fundacji "Bliżej Książki". W zabytkowej sali Starej Remizy Włocławskiego Centrum Kultury powitano go gorąco i muzycznie. "Gołębie wszystkich placów łączcie się" - zaśpiewała włocławianka Ania Hnatowicz, która ma już za sobą wiele sukcesów wokalnych. A Jacek Cygan zaczął wspominać, że gdy zdarzył się pamiętny zamach na papieża Jana Pawła II, z placu św. Piotra w Watykanie do lotu poderwały się setki gołębi...
- Poeta to raczej nie jest tekściarz i odwrotnie - mówi Jacek Cygan. Jego zdaniem konkurencja między tekstami a wierszami jest nieuchronna i czasem trudna do pogodzenia. Bo piosenki są dla wszystkich, wiersze - dla wybranych.
Nawiązując do włocławskiego spotkania Jacek Cygan przyznał, że spotkania z czytelnikami lubi. Czasem zdarzają się w bardzo odległych zakątkach globu. - Pamiętam jedno z takich spotkań, które zorganizowano dla Polonii w San Diego. Okazało się, że jestem tam znany i moja twórczość ma wielu wielbicieli, a nawet - wielbicielek. Jedna z nich poprosiła pod koniec spotkania o głos i rzekła: - Korzystając z okazji, że poeta jest żyjący, chciałabym prosić o przeczytanie kilku swoich wierszy...
Pod niebem Południa
Wiersze, wraz z tytułową "Ambulanzą", powstałą w Wenecji, to zebrane w tomik "drobiazgi liryczne", jak je nazywa Jacek Cygan. Taki tytuł nosił zresztą jego poprzedni tomik wierszy. Warto się zagłębić w świat, jaki zbudował gdzieś po drodze z Warszawy do Segowii, Pietrasanta, San Gimignamo czy St. Tropez, przy okazji potowarzyszyć autorowi w peregrynacjach do fattorii we Francji czy w Hiszpanii, posmakować wina...
"Uwielbiam takie wino z Medocu, od razu widać, że z południowego stoku..." napisał Jacek Cygan w wierszu "Rozmówki winne przy butelce Chateau la lague haut Medoc 1986". Ciąg dalszy tego dialogu w tomiku "Ambulanza"