Jacek Deptuła - Mój biznes - "Cuda nad Wisłą"

Okazuje się, że nie są one tylko specjalnością premiera Donalda Tuska. Także poprzedniego szefa rządu - świątobliwego Jarosława Kaczyńskiego. Ten przeuczciwy i szlachetny mąż na początku lat 90. założył partię Porozumienie Centrum, która zaciągnęła wiele długów. I splajtowała, jak każda przyzwoita partia, z nieboszczką PZPR na czele. I oto parę dni po przegranych wyborach minister skarbu premiera Jarosława Kaczyńskiego umorzył dług PC prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jak twierdzą wąsy posła Putry - to śmieszny dług. Zaledwie 700 tys. złotych, więc nie ma o czym gadać.

Do cudu doszło też w Krakowie. Oto tamtejsi rajcy podjęli uchwałę, że obchody 600-lecia zwycięstwa pod Grunwaldem odbędą się w ich królewskim mieście! (Data tej pamiętnej wiktorii znana jest niemal wszystkim Polakom - chodzi o rok 1410 czyli 1 kg cukru, 4 l wody, 10 dkg drożdży). Jak powszechnie wiadomo pola grunwaldzkie leżą pod Krakowem, a w tamtejszym muzeum znajduje się też obraz Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem". Oczywista oczywistość.

Równie cudowna jest inicjatywa Andrzeja Szmaka, magistrackiego szefa wydziału promocji miasta Thorn. Onże zasłynął pomysłem uczczenia pamięci 32 uśpionych łabędzi, ofiar ptasiej grypy. Słomiany pomnik na złotej rurze odsłonięto hucznie, ale złośliwi twierdzą, że ptaszysko do złudzenia przypominało kaczora, a nie łabędzia.

Parę dni temu Szmak (jak sam o sobie pisze - wcielenie burgrabiego Culm - Andreasa Schmacka) poszedł dalej i zapowiedział kolejny cud w Thorn. Obok niemieckiego astronoma, niejakiego Nikolasa Koppernigka, stanąć mają posągi założycieli miasta, rycerzy zakonu krzyżackiego (Orden der Brüder vom Deutschen Haus St. Mariens in Jerusalem). To Herman von Salza i Herman Balka. Wypada mieć tylko nadzieję, że kolejnym toruńskim burgrabią, który zasłuży na posąg, będzie jedyny w swoim rodzaju Andreas Schmack.

Nie zdziwię się zatem, jeśli w 600 rocznicę bitwy pod Krone a.d. Brahe (d. Koronowo) tamtejsi radni uczczą inicjatywą budowy mauzoleum ku czci tysiąca rycerzy krzyżackich, którzy polegli z rąk polskiej tłuszczy 10 października 1410 r. Wszak sam Długosz tak pisał o bitwie: "I chociaż wspomniane zwycięstwo pod Koronowem było w istocie mniejsze niż pod Grunwaldem, ale jeśli się weźmie pod uwagę niebezpieczeństwo, zapał i wytrwałość rycerstwa - należy je stawiać wyżej od grunwaldzkiego". Natürlich, Herr Schmack...