https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Deptuła - Mój biznes - "Dla nauki..."

Dwa i pół wieku temu ksiądz Benedykt Chmielowski wydał pierwszą polską encyklopedię "Nowe Ateny albo Akademia wszelkiej sciencyi pełna, mądrym dla memoryału, idiotom dla nauki, politykom dla praktyki erygowana". "Nowe Ateny" stały się fundamentem polskiego ciemnogrodu, m.in. za sprawą owego konia, który "iaki iest każdy widzi" oraz "delphinusa, co to drzyma i opada na dno, a tak obudzony wypływa odetchnąć". Prócz tych głupot ks. Benedykt napisał jedną mądrą rzecz.

Pytał: "Co w Polszcze jest złego? Złe są Rządy i złe drogi w Polszcze, złe i mosty. Złych ludzi jest bez liczby - bo nie mają chłosty". I pomyśleć, że przez prawie trzy wieki nic się nie zmieniło! Tacyśmy sami: zamiast mężów stanu - cyrkowcy, zamiast polityków - szlachta, zamiast biznesmenów - magnateria, baronowie, oligarchia partyjna. A zamiast dobrego urodzenia - uwłaszczenia.

Statystyki są nieubłagane: zarobki w województwie kujawsko-pomorskim lokują nas na trzecim miejscu w kraju. Od końca. Przeciętny pracownik regionu zarabia miesięcznie ok. 2600 zł brutto - ponad tysiąc mniej aniżeli pierwsza piątka województw. Niby żadna nowość, ale kiedy przeczytałem, że Mirosław Kochalski, prezes spółki Ciech SA - z nadania Jarosława Kaczyńskiego - zarobił w ub. roku 2 125 000 zł (dwa miliony sto dwadzieścia pięć tysięcy) - zacząłem się po bolszewicku zastanawiać, czy to aby nie przesada. Bo jak nic - wychodzi po 177 tysięcy zł miesięcznie, czyli około 6 tysięcy dziennie. Szef spółki - z akcjami Skarbu Państwa - w cztery godziny zarabia tyle, ile przeciętny mieszkaniec Kujaw i Pomorza w miesiąc... A kolejny prezes z politycznego nadania nie będzie zarabiał mniej.

Tak, tak: złe rządy, złe drogi, złe mosty. A chłosty nadal nie masz.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzegorz
Nie wiem ile zarabia prezes mojej firmy. W sumie nie interesuje mnie to. Faktem jest, ze dysproporcje w zarobkach przecietnego obywatela i prezesow wielkich spolek sa bardzo duze. "Wlasciciele" spolek skarbu panstwa tlumacza taka sytuacje tym, ze nie znalazlby sie zaden dobry manager, ktory chcialby pracowac za gorsze pieniadze w tych spolkach. Ze trafialiby tylko nieudacznicy. Czy taka jest prawda? Nie wiem, nie jestem czlonkiem rady nadzorczje zadnej z firm, nie znam wiec wymagan wspomnianych managerow. Wiem tylko jedno, moj bardzo odbry kolega ze studiow, bedac managerem swiatowego koncernu w Polsce zarobil w ciagu kilku lat kupe kasy i teraz moze odcinac kupony. Wiec cos w tym jest. Tylko jak to wytlumaczyc przecietnemu Polakowi zarabiajacemu okolo 2 500 tys zl? Czy pana felieton traci populizmem, czy jest moze byc rzeczywiscie przedmiotem dyskusji? Sam nie znam odpowiedzi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska