Pytał: "Co w Polszcze jest złego? Złe są Rządy i złe drogi w Polszcze, złe i mosty. Złych ludzi jest bez liczby - bo nie mają chłosty". I pomyśleć, że przez prawie trzy wieki nic się nie zmieniło! Tacyśmy sami: zamiast mężów stanu - cyrkowcy, zamiast polityków - szlachta, zamiast biznesmenów - magnateria, baronowie, oligarchia partyjna. A zamiast dobrego urodzenia - uwłaszczenia.
Statystyki są nieubłagane: zarobki w województwie kujawsko-pomorskim lokują nas na trzecim miejscu w kraju. Od końca. Przeciętny pracownik regionu zarabia miesięcznie ok. 2600 zł brutto - ponad tysiąc mniej aniżeli pierwsza piątka województw. Niby żadna nowość, ale kiedy przeczytałem, że Mirosław Kochalski, prezes spółki Ciech SA - z nadania Jarosława Kaczyńskiego - zarobił w ub. roku 2 125 000 zł (dwa miliony sto dwadzieścia pięć tysięcy) - zacząłem się po bolszewicku zastanawiać, czy to aby nie przesada. Bo jak nic - wychodzi po 177 tysięcy zł miesięcznie, czyli około 6 tysięcy dziennie. Szef spółki - z akcjami Skarbu Państwa - w cztery godziny zarabia tyle, ile przeciętny mieszkaniec Kujaw i Pomorza w miesiąc... A kolejny prezes z politycznego nadania nie będzie zarabiał mniej.
Tak, tak: złe rządy, złe drogi, złe mosty. A chłosty nadal nie masz.