I słusznie się Pan martwi - chleb felietonisty czy satyryka sam nie smaruje się masłem. Tyle że gwarantuję Panu: jeszcze nie było takiego parlamentu po 1989 roku, żebym musiał jadać suchy chleb. Bo Sejm to takie zagadkowe gmaszysko, nad którego wejściem powinien widnieć napis "Hic sunt leones" - tutaj są lwy. Tak starożytni Rzymianie oznaczali na swoich mapach dzikie krainy.
Już spieszę to udowodnić. Polskie Stronnictwo Ludowe weszło do Sejmu z hasłem "112 lat tradycji i gwarancji". Partia taktownie nie wspomniała o półwieczu w PRL, kiedy to jako Zjednoczone Stronnictwo Ludowe tańczyło jak PZPR zagrała. Jeżeli to ma być gwarancja na XXI wiek, to ja wolę życie bez gwarancji. Zresztą, PSL ma w Sejmie niejakiego Franciszka Jerzego Stefaniuka, poetę-niestetę ludowego, który nieprzerwanie od 1989 roku zasiada na Wiejskiej. Co prawda w minionym dwuleciu jego sławę przyćmiło Ziobro Samoobrony, ale Stefaniuk znów wraca do łask. Niedawno zwierzył się, że nie napisał nawet fraszki na temat rządów PiS, bo nie czuł natchnienia: "Nie było o czym pisać". A trzeba wiedzieć, że poetą Stefaniuk jest tęgim. Oto jego utwór pt. "Kiełbasa wyborcza":
Ze wszystkich stron gminna wieść dla nas niesie,
Że przed wyborami się chłopu podniesie.
Gdy do wyborów chłop pójdzie gromadnie,
To po wyborach znów chłopu opadnie.
- Mam z tego taką wewnętrzną satysfakcję, że coś nadaje się, by rzucić na papier - powiada natchniony poeta. Swego czasu Stefaniuk zasłynął służbowym wyjazdem do Kenii, gdzie monitorował prawa kobiet wśród plemion Kijkuju, Luo, Kele oraz Kamba. I nie myślcie Państwo, że to żart - tak było, a nie mam powodów przypuszczać, że tak nie będzie i w tej kadencji. A poza tym, Drogi Obserwatorze, jest jeszcze nieoceniona, piękna Nelly Rokita, która zapewni felietonistom dostatni żywot. I Stefan Niesiołowski. Na temat słodkiej Nelly już pojawiło się mnóstwo dowcipów. Mnie najbardziej podoba się ten: Polacy natychmiast zauważyli, że po przejściu Nelly z PO do PiS potencjał intelektualny obu partii gwałtownie wzrósł. I jeszcze ten, że Nelly mówi sześcioma językami. Jednocześnie.