Jak Deadpool spędzał Halloween? Zbierając drużynę X-Men

4 listopada 2015, 15:59

Ryan Reynolds, który jest głównym bohaterem filmu "Deadpool", po zakończeniu zdjęć na planie filmowym zabrał kostium superbohatera do domu. Postanowił go wykorzystać w czasie święta Hallooween. Zobaczcie jak!

Ryan Reynolds posanowił dobrze się bawić w święto Halloween w stroju Deadpoola. Reynolds opublikował w sieci filmik, na którym pokazuje jak próbuje z grupy dzieci przebranych za x-menów utworzyć grupę superbohaterów. Cały filmik utrzymany jest w humorze, jaki znamy z komiksow i zapowiedzi filmu Deadpool.

Wejdź i polub Strefę Ekranu!

Sam film w kinach zadebiutuje już niedługo, bo 12 lutego 2016 roku tak w Polsce jak i w USA. Opowiada on o byłym najemniku, który jest śmiertelnie chory. By się wyleczyć zostaje poddany eksperymentowi, który dla odmiany czyni go osobą nieśmiertelną.

Poza Ryanem Reynoldsem w filmie zobaczymy: T.J. Miller, Gina Carano, Brianna Hildebrand, Morena Baccarin i Ed Skrein. Reżyseruje Tim Miller.

Mat. oryginalny: Jak Deadpool spędzał Halloween? Zbierając drużynę X-Men - Dziennik Zachodni

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

niepszebrany05.11.2015 14:55:57

W święto Halloween-no to jak to jest, Halloween to tylko zabawa czy święto? a może święto zabawy? to co to ma w takim razie wspólnego ze Świętem Zmarlych? przecież w kalendarzu specjalnie jest tak umiejscowione, żeby ze Świętem Zmarłych sąsiadować i do niego nawiązywać. Dla mnie święto to słowo które oznacza że w ten dzień jest obchodzona jakaś pamięć, rocznica po jakimś ważnym zdarzeniu, np. Święto Niepodległości, Święta Bożego Narodzenia, a Halloween co świętuje? ludzie którzy obchodzą Halloween nie mają poczucia że coś świętują, jakąś pamiątkę po ważnym wydarzeniu tylko chcą się wybawić, wytańczyć, wyśmiać, wycieszyć i wyszaleć. Mieć takie chęci na sylwestra, karnawał, weekend po tygodniu roboty czy urodziny znajomego to rozumiem, ale mieć je z okazji Święta Zmarłych(bo gdyby nie ono, Halloween byłoby sierotą, nie miałoby pretekstu do istnienia) to nie rozumiem.