Jeszcze w 2010 r. wersji przebiegu trasy ekspresowej S5 (wtedy S16) przez powiat grudziądzki było osiem. Teraz zostało ich pięć, w tym dwa zupełnie nowe - podczas spotkania z samorządowcami - przekonywali Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza oraz Michał Czepek, szef wydziału promocji i wizerunku miasta i radny województwa. Dyskutowano jednak tylko o dwóch wariantach.
Większość samorządowców popiera budowę trasy przez teren gminy Grudziądz. Miałaby się ona zaczynać - w dwóch wersjach - albo na węźle autostradowym „Grudziądz”, albo na koniecznym do wybudowania węźle przy Górze Klęczkowskiej. Trasa przecięłaby teren gm. Grudziądz na dwie części. Dalej biegłaby przez gm. Gruta, Rogóźno i Łasin w stronę Olsztyna.
"Wariant pożądany"
- Z naszego punktu widzenia, i myślę także pozostałych gmin, jest to przebieg pożądany. Dlatego, że otwiera tereny inwestycyjne, które są zlokalizowane w poszczególnych gminach - mówił prezydent Glamowski.
- Nie przebiega przez tereny zurbanizowane, dlatego można tę drogę wybudować przy minimalnej presji społecznej - dodawał Michał Czepek.
Wariant z wyjściem od Góry Klęczkowskiej poparł starosta Adam Olejnik: - Dałoby to dużą szansę rozwoju gmin, które leżą blisko trasy i mają możliwości przekwalifikowania gruntów na tereny dla inwestycji .
- Ta koncepcja jest najbardziej korzystna dla całego powiatu i miasta Grudziądza. Przede wszystkim nie narusza terenów urbanistycznych - dodał Krzysztof Chodubski, burmistrz Radzynia Chełm.
- Myślę, że to będzie miało duże znaczenie gospodarcze, że trasa biegnie przez środek powiatu, że tereny inwestycyjne wzdłuż tej drogi będą mogły powstawać w wielu gminach - ocenił Ireneusz Maj, wójt Świecia n. Osą.
O problemach z budową trasy S5 czytaj także tutaj:
Budowa drogi S5 w regionie. Opuszczone odcinki mają ożyć wiosną 2020 roku. Jeśli ktoś je weźmie
"Wariant, na który nie ma zgody"
Zupełnie inaczej na ten projekt spojrzał Andrzej Rodziewicz, wójt gm. Grudziądz: - Mieszkańcy gminy Grudziądz nie widzą możliwości zbudowania tej drogi, która biegłaby przez środek całego powiatu, dlatego, że ona zakłada burzenie domów. Już cztery czy pięć lat temu mieszkańcy gminy wyraźnie wskazali, że ten wariant nie wchodzi w grę. Stąd też nie ma mojej zgody na takie rozwiązanie - sprawę jasno postawił Rodziewicz.
W jego opinii najkorzystniejszym wariantem jest propozycja poprowadzenia trasy po nowym moście nad Wisłą, który miałby zostać zbudowany za północną granicą Grudziądza. Dalej trasa biegłaby - fragmentem miasta i przez gminy Rogóźno oraz Łasin. - Taki przebieg trasy pozwoliłby też na rozwój północnej części miasta - dodał Rodziewicz.
Burmistrz Łasina Rafał Kobylski zauważył, że dla jego mieszkańców każdy wariant jest dobry bo „ekspresówka” przejmie ruch tranzytowy teraz jadący krajową „szesnastką”.
Krzysztof Polesiak, wójt gm. Rogóźno także jest zdania, że jego gmina skorzysta na każdym wariancie. Podkreśla, że do rozmów trzeba zaprosić wójta gminy Dragacz Dorotę Krezymon, bo właśnie z tej gminy trasa będzie wchodziła na teren powiatu grudziądzkiego. .
Waldemar Kurowski, wójt gm. Gruta zauważył: - Jeśli się nie dogadamy, to decyzje zapadną ponad naszymi głowami. Dlatego lepiej wypracować wspólną koncepcję i ja lobbować.
Z takiego założenia wychodzą także inni samorządowcy z powiatu grudziądzkiego.
Porozumienie o współpracy m.in. w tej sprawie podpisali wszyscy samorządowcy z powiatu grudziądzkiego, ale wójt Rodziewicz, z zastrzeżeniem, że to dopiero początek rozmów na temat przebiegu ekspresówki.
