Sławnym propagatorem walorów tej przyprawy był sławny naturalista z XIX wieku Ks. Sebastian Kneipp. Twierdził on, że kto kiepski ma żołądek niechaj od czasu do czasu robi kurację jałowcową, która polega na tym, że pierwszego dnia trzeba rozgryźć i zjeść 5 ziarenek jałowca, drugiego 6. Codziennie zjada się jedno ziarenko więcej, aż dojdzie się do 15 ziarenek. Potem codziennie zjada się o jedno ziarenko mniej aż ponownie dojdzie się do 5 ziarenek. Spotkałem wiele osób, które stosowały kurację Kneippa. Niekiedy były zaskoczone jej skutecznością. A oto relacja Jana K. - Przez kilka lat miałem kłopoty z trawieniem bardziej ciężkich potraw. Próbowałem różnych ziół, leków ale polepszenia nie było. Ktoś poradził mi, bym jadał jagody jałowca. Spróbowałem. Po 20 dniach kuracji poczułem się znacznie lepiej. Potem po kilku tygodniach kurację powtórzyłem. Od tego czasu mój żołądek pracuje znacznie lepiej. Od czasu do czasu jednak jałowocową kurację powtarzam. Współcześni zielarze uważają, że kuracji jałowcowej nie powinny stosować kobiety w ciąży oraz m.im. osoby uskarżające się na stany zapalne nerek i jelit, marskość wątroby, chorobę wrzodową, alergie.
Jałowcowa kuracja
Zbigniew Przybylak
Jałowiec jest dosyć popularną aromatyczną przyprawą wykorzystywaną w kuchni do polepszania smaku mięs, bigosu, kapusty, sosów, marynat, farszy. W medycynie ludowej fioletowe jagody ceniono jako lek pomocny w różnych dolegliwościach trawiennych oraz niedomaganiach żołądka.