Grudziądz. Nagroda Ks. Pasierba dla Jana Budziaszka
Muzyk zdradził też młodzieży, że zna jedną niepowtarzalną historię z wątkami kryminalnymi jaka wydarzyła się na kuli ziemskiej. - To historia mojego życia. Tylko, że jest ona ciekawa wyłącznie dla mnie. Każdy z was przeżywa taką historię, która nigdy wcześniej się nie wydarzyła i nie wydarzy.
Wszystko jest łaską od Wszechmocnego
Perkusista związany z zespołem Skaldowie kontynuował: - Wszystko w życiu jest łaską Wszechmocnego. Zarówno to, że pozwolono nam się urodzić, jak i to że spotkaliśmy się w waszej szkole.
Wykład dla młodzieży Jan Budziaszek okrasił grą na bębnach. Zaśpiewał też psalm "Pan jest moim pasterzem" oraz odmówił wspólnie z uczniami modlitwę.
Na zakończenie blisko godzinnej wizyty, gość poprosił, aby każdy kto uważa, że czas spędzony z nim nie był stracony, przybił z nim "piątkę". Chętnych nie brakowało.
Łączy sztukę z sacrum
Oficjalna część wręczenia nagrody im. ks. Pasierba odbyła się w ratuszu. Za krzewienie w sztuce wartości chrześcijańskich przyznaje ją kapituła w skład której wchodzą grudziądzanie związani m.in. z kulturą, sztuką i religią.
Dlaczego wybór w tym roku padł na Jana Budziaszka? - Życie laureata to wspaniałe połączenie sfery muzycznej ze sferą religijną. Sztuki i sacrum - wyjaśnia Sławomir Szymański, członek kapituły. - Jest m.in. pomysłodawcą koncertu "Jednego serca, jednego ducha", który od trzynastu lat odbywa się w Boże Ciało w Rzeszowie. Został odznaczony Srebrnym Medalem Zasługi "Gloria Artis".
Członek Skaldów, odbierając nagrodę - nie krył wzruszenia: - Nie spodziewałem się takiego wyróżnienia. Wciąż nie potrafię przyjąć tej wiadomości. Ja, skromny bębnista w takim szacownym gronie...
A - przypomnijmy - są w nim już m.in. Anna Dymna, Ernest Bryll czy ks. Jan Twardowski.
Czytaj e-wydanie »