Janina Paradowska - Czysta polityka - "Niech się władza nie boi"

...skoro na kilka dni tematem nr 1 stało się wyczarterowanie samolotu przez kancelarię prezydenta, aby Lech Kaczyński mógł udać się na Węgry.

Już wydawało się, że w powietrzu wisi potężna awantura, ale odetchnęliśmy. Z kancelarii prezydenta odezwały się wielkoduszne głosy, że nie podejrzewają, aby to premier osobiście przebijał opony lub w inny sposób uszkadzał rządowy park (podobno) latający. Nie wiadomo jednak, jak do sprawy ustosunkują się politycy PiS, którzy niedawno tak bardzo cierpieli, gdy premier Tusk udawał się rejsowym samolotem do USA, co w świetle ostatnich wydarzeń wydaje się zachowaniem nad wyraz racjonalnym. Cierpieli oni sami, cierpiała ich godność, a nawet duma narodowa.

Z tych wysokich tonów trudno już zejść na ziemię i podjąć decyzję o zakupie nowych samolotów, do czego kolejne rządy przymierzają się od lat i od lat się wycofują, bo podobno boją się opinii publicznej. Generalnie jest to strach przed tabloidami, które natychmiast zakup przeliczą na emerytury dla najbiedniejszych i zawołają: patrzcie, jak oni się w luksusach pławią, podczas, gdy pani Hanna (l. 76) i pani Ewa (l. 83) cierpią nędzę. I zawołają jeszcze: oddajcie ludziom ich pieniądze! Niestety fakt, że tabloidy tak wołają, jest wynikiem pracy także polityków, również tych, którzy obecnie mówią, że koniecznie trzeba zakupić dla prezydenta i rządu nowe samoloty. To w tabloidach ogłaszano kolejne programy taniego państwa, na żądanie tabloidów rezygnowano z tak zwanych przywilejów władzy, do których zaliczono nawet obecność karetki pogotowia pod Sejmem w dni posiedzeń plenarnych i tym podobne głupstwa. Oczywiście władza nie musi otaczać się kordonami ochroniarzy, z czym jeszcze niedawno mieliśmy do czynienia, ale nie dlatego, że to kosztuje jakieś astronomiczne sumy. Wyłącznie dlatego, że to śmieszy i razi, na dodatek sprawiając wrażenie władzy odseparowanej od społeczeństwa. Musi mieć jednak sprawną obsługę, w tym lotniczą, porządnych i dobrze opłacanych urzędników, musi sama mieć nie przynoszące ujmy wynagrodzenia, czyli wyższe niż obecnie. Państwo ma być dobrze urządzone i przyjazne obywatelowi nawet, jeśli będzie trochę droższe.