https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Janina Paradowska - Czysta polityka - "Platforma ustępuje?"

Nie będzie podatku liniowego, nie będzie boju o zmianę ordynacji - to wynika z pierwszych ustaleń między PO i PSL. Natychmiast wśród części komentatorów rozległ się jęk zawodu:

PO ustępuje ze swoich zasadniczych postulatów, ze swoich sztandarowych haseł i za dużo oddaje ludowcom. Tymczasem jest to nie tyle ustępstwo, co wyraz pragmatyzmu, co wydaje się zgodne z oczekiwaniami wyborców. Skuteczna polityka polega na osiąganiu celów możliwych, a wiadomo, że takiego celu w obecnym parlamencie, w takiej koalicji i przy prezydencie, który z góry zapowiedział, że liniowy zawetuje, zrealizować się nie da. Niech więc partie koalicyjne dadzą sobie kilka miesięcy na przedstawienie rzeczywiście uproszczonych podatków, niech pomyślą na przykład o obniżeniu progów podatkowych, niech zastanowią się, czy lansowane przez Waldemara Pawlaka zniesienie tak zwanego podatku Belki ma sens, tym bardziej że rok przyszły jest i tak już przesądzony, i przedstawią wspólnie realistyczną projekcję podatkową. Będzie z tego większy pożytek niż machanie sztandarem z napisem: liniowy albo śmierć. Warto zresztą zauważyć, że ludowcy nie bronią już KRUS w niezmienionej postaci, mówią już o wyższych składkach dla najzamożniejszych rolników. Każdy więc z czegoś ustępuje i to jest niezła prognoza.

Ustalanie, jaka ma być ordynacja, nie jest zadaniem rządu, nie jest nawet zadaniem koalicji. Ordynacja, jeżeli ma być akceptowana, musi być wynikiem porozumienia wszystkich sił politycznych. Powinna być projektem sejmowym, a nie rządowym czy koalicyjnym. Tymczasem wiadomo, że za ordynacją większościową opowiada się jedynie PO, przeciwne jej są Prawo i Sprawiedliwość, Lewica i Demokraci, a także PSL. Zresztą można zacząć od sprawy bardzo prostej - od zmiany ordynacji do Senatu, gdzie przepis o proporcjonalności wyborów nie obowiązuje i gdzie już wybiera się w zasadzie większościowo. Gdyby czysty większościowy system wprowadzono w Senacie wiedzielibyśmy, jaki skład parlamentu się wyłania, choć z góry przewidzieć można, że wówczas zmierzalibyśmy do systemu dwublokowego.

W naszym systemie partyjnym, ciągle nie ustabilizowanym, nie byłoby to najlepsze rozwiązanie, gdyż ciągle nie ma jeszcze silnej opozycji socjaldemokratycznej i należy partiom czy koalicjom będącym zaczątkami partii dać czas na okrzepnięcie.
Czego więc należy oczekiwać od nowej koalicji? Przede wszystkim przedstawienia koncepcji zmian w ochronie zdrowia. To jest być może najbardziej paląca rana i z tą sferą związane są bardzo wielkie społeczne oczekiwania. Niech powiedzą, co tu zrobią i będzie to ważniejsze niż biadolenie, że nie będzie liniowego.
Autorka jest publicystką tygodnika "Polityka"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska