"Raport o stanie państwa" to 56 rozdziałów i 116 stron zarzutów stawianych przez PiS "systemowi Tuska".
Czegóż tam nie ma? Tytuły mówią same za siebie: "Szara strefa III RP", "Aferzyści z ograniczoną odpowiedzialnością", "Demontaż CBA". Czy ten wyborczy dokument zawiera receptę na "wielką naprawę" przerażającego stanu państwa? Ależ tak!
Rzeczpospolitą może ocalić tylko powrót do władzy ugrupowania Kaczyńskiego. Nie jest to jednak możliwe bez podziału Polaków na lepszych i gorszych obywateli. Wśród tych drugich Pan Prezes jeszcze w piątek widział Kaszubów i Ślązaków. Dlaczego? Bo prezentują opcję proniemiecką. Na szczęście, w sobotę Kaczyński się opamiętał stwierdzając, że śląskość i kaszubskość jego partia akceptuje, ba, nawet ceni. Trudno jednak przypuszczać, aby Kaszubi i Ślązacy zapomnieli do października słowa głęboko raniące ich godność.
Czytaj e-wydanie »