O sprawie napisał Onet.pl. Serwis donosi: " 71-letni emeryt w sierpniu ubiegłego roku został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej. Jadł wówczas cukierka "Kapitańskiego". Ponieważ ten zawiera alkohol pierwsze badanie wskazało prawie 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kolejne dwa pokazały już zero".
Policja oddała sprawę do sądu rejonowego w Chrzanowie (woj. małopolskie). A ten odebrał emerytowi prawo jazdy na pół roku i ukarał 600 zł grzywny. Po odwołaniu sprawa znów trafiła do sądu. Tym razem biegły toksykolog uznał, że pierwszy wynik pomiaru to wina cukierka. Policja odstąpiła od oskarżenia. Sąd uniewinnił pana Mieczysława.
Czytaj e-wydanie »