![Jedziesz na wakacje? Zwolnij, tu robią zdjęcia [mapa radarów]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/ca/04/55ec6838e75ce_o,size,445x270,q,71,h,1d317f.jpg)
(fot. infografika Monika Wieczorkowska)
Na co dzień spotkać je można w Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku, Grudziądzu, Inowrocławiu i Świeciu, ale wypożyczane są także do innych miast i dla patroli nadzorujących drogi łączące poszczególne miejscowości.
- Fotoradary poprawiają bezpieczeństwo - uważa podinsp. Wiesław Rzyduch, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy. - Działają prewencyjnie. Ustawiamy je w miejscach niebezpiecznych i tam, gdzie kierowcy lubią przekraczać dozwoloną prędkość oraz wyprzedzać inne pojazdy. Tak dzieje się zazwyczaj na długich i prostych odcinkach.
Radar zareaguje wtedy, gdy pojazd przekroczy dozwoloną prędkość co najmniej o 5 km na godzinę, choć z tym bywa różnie - niektóre urządzenia robią zdjęcia dopiero po przekroczeniu limitu o 20 km na godzinę.
Jeśli przekroczyliśmy dopuszczalną prędkość do 10 km na godz., otrzymamy 50-złotowy mandat i 1 punkt karny. Naruszenie przepisów w granicach 11-20 km na godz. będzie kosztowało nas od 50 do 100 zł i 2 punkty karne. Od 100 do 200 zł i 4 punkty przyznaje się, gdy radar wykazał przekroczenie prędkości o 21-30 km. Za każde kolejne 10 km na godz. stawka mandatu rośnie o 100 zł i 2 punkty. Maksymalnie można stracić 500 zł i 10 punktów.