Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest koncepcja zagospodarowania starówki w Golubiu-Dobrzyniu

Karolina Rokitnicka
Karolina Rokitnicka
Spotkanie w sprawie prezentacji koncepcji zagospodarowania starówki w Golubiu-Dobrzyniu
Spotkanie w sprawie prezentacji koncepcji zagospodarowania starówki w Golubiu-Dobrzyniu KR
Wyprowadzenie ruchu samochodowego z Rynku, ogrody przy kościołach, kwiaty przy kamienicach, miejsce na scenę, sucha fontanna, ogród różany w fosie – to tylko część propozycji z koncepcji zagospodarowania golubskiej starówki przygotowanej przez Politechnikę Krakowską. „Jest więcej samochodów niż ludzi” – to tylko jeden z wniosków z prowadzonych w Golubiu-Dobrzyniu badań.

Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy

od 16 lat

Koncepcja początkowo miała obejmować tylko Rynek, jednak w wyniku rozmów z konserwatorem, który oczekiwał globalnej strategii na całą starówkę, zdecydowano o rozszerzeniu prac. Po ponad roku, w poniedziałek 22 czerwca dokument zaprezentowano w Urzędzie Miasta. W spotkaniu uczestniczyło sześcioro radnych: Marek Stawski, Justyna Bestry, Monika Kwidzyńska, Dominika Piotrowska, Krzysztof Skrzyniecki i Łukasz Pietrzak, urzędnicy z wiceburmistrz Różą Kopaczewską na czele, dyrektor Zespołu Szkół Miejskich Piotr Floerke oraz zaledwie kilkoro mieszkańców i kilku przedstawicieli Politechniki Krakowskiej.

Zobacz zdjęcia ze spotkania w sprawie prezentacji koncepcji zagospodarowania starówki w Golubiu-Dobrzyniu

Koncepcja dotyczy poprawy takich obszarów jak zagospodarowanie zieleni, funkcjonalność Rynku, iluminacje i oświetlenie oraz komunikacji. Jeśli chodzi o zieleń, to ma być jej więcej, w różnych formach. Jest pomysł na urządzenie geometrycznych, kieszeniowych ogrodów przy kościołach – na wybrukowanym placu przy budynku poewangelickim oraz w przejściu do kościoła katolickiego z Rynku.

- Miałyby one być związane z Anną Wazówną, więc wskazuje się jako właściwe zasadzenie tu bylin czy ziół mających właściwości lecznicze - zaznacza Katarzyna Fabijanowska z Politechniki Krakowskiej.

Zaproponowano także ogrody nadrzeczne na bulwarze przy ulicy Browarowej, z mini przystanią dla kajakarzy, miejscem piknikowym. Na parkingu przy Zaciszu wizja zakłada żywopłoty, bramę z drzew, by powstało reprezentacyjne miejsce, bo właśnie tu mają zaczynać się turystyczne szlaki proponowane w koncepcji. Ponadto to uczęszczane miejsce przez mieszkańców – dojście do szkoły, marketu, również miejsce organizacji spływów kajakowych. Jest założenie, by rośliny pojawiły się także przy kamienicach (np. na ulicy 17 stycznia, Rynku) – w pojemnikach, lub kosztem zwężenia chodnika (wystarczy o 30 cm), tak by powstały przedogródki niezwykle popularne w Holandii czy Skandynawii. Eksperci polecają tu kwitnące rośliny i zimozielone bluszcze, mogą być na podporach, choć zaznaczają, że są badania stwierdzające, że pnącza nie szkodzą budynkom. W fosie przy ulicy Hallera zaproponowano rośliny izolacyjne, udrożnienie przejść, wydzielenie części dla psów, ale zrobienie także reprezentacyjnej ścieżki, z aleją róż okrywowych. Na płycie głównej Rynku koncepcja zakłada pas zieleni z lipami - od strony zachodniej, gdzie jest obecna fontanna. Z jego prawej strony (patrząc od strony kościoła) miałyby się znaleźć sucha fontanna, z dyszami pod ziemią. Środek ma zawierać tylko 4 duże drzewa (na więcej nie ma akceptacji konserwatora), być pustym miejscem z przeznaczeniem na kawiarnie, targi czy organizację imprez. Od strony wschodniej (gdzie jest teraz miejsce na autokary) na płycie głównej zaproponowano zmianę części nawierzchni na porfir i wyznaczenie nim miejsca na scenę, osłoniętą cisami. Zaproponowano także poszerzenie pasa istniejącej zieleni wokół Rynku, z lipami i dosadzenie tam traw lub roślin okrywowych.

Eksperci zaproponowali także trzy szlaki turystyczne. Trasa murami obronnymi ma wieść od Zacisza, przez Zamurną, Browarową, Brodnicką, Wodną, z odtworzeniem konturów 4 bram miejskich – poprzez zaznaczenie ich w nawierzchni ulic. Goście zwrócili uwagę na potrzebę eksponowania murów obronnych, stworzenie możliwości ich obejścia, ścieżek, łąk kwietnych, bluszczu zimozielonego, a także usunięcia elementów, które są w sprzeczności z zabytkiem. Autorzy dokumentu widzą wartość przydomowych ogrodów, które ich zachwycają. Nowością miałby być też szlak Anny Wazówny, z Zacisza, przez 17 stycznia, przy kamienicy Rynek 35 (która przechodziła metamorfozy w czasach Anny Wazówny), z planem wyeksponowania apteki, przejście przez dwa ogrody przy kościołach, w stronę zamku, z pieszą trasą na zamek, komfortową, estetyczną, która mogłaby przebiegać dawną drogą – od ulicy Toruńskiej. Proponowana jest także modyfikacja szlaku św. Jakuba, by wiódł wokół kościoła, Rynku, do Dobrzynia, z nowym oznakowaniem z symbolem muszli. Zdaniem ekspertów nie są potrzebne wielkie zmiany przy kościele, a jedynie usunięcie donic niespójnych z otoczeniem.

- Nasi studenci zaproponowali logo do oznaczenia szlaków, które mogłoby być umieszczone w nawierzchni - mówiła Joanna Białkiewicz z Politechniki Krakowskiej.

Eksperci są zgodni, że konieczna jest redukcja miejsc postojowych, by starówka żyła. W ich miejsce mogą powstać parklety, do odpoczynku czy zabawy, kawiarniane ogródki.

- Centra miast nie są w stanie przyjąć cały czas zwiększającego się ruchu kołowego. Dlatego zasadne jest jego ograniczenie. Co więcej, gdzie takie ograniczenia są, ludzie chodzą, bo muszą dojść do restauracji, sklepu etc. W Golubiu prawie nikt nie chodzi, jest więcej aut niż ludzi. Zajętych jest około 60 proc. miejsc parkingowych. Dobre było założenie, by funkcjonował parking przy rzece, by ludzie przeszli przez 17 stycznia na Rynek. Ludzie jednak z tego nie korzystają i ulica 17 stycznia umarła. Proponujemy, by bez ruchu samochodowego była ulica 17 stycznia i Chopina, stopniowo wyprowadzać ruch z Rynku – mówił Damian Poklewski-Koziełł z Politechniki Krakowskiej.

Ze względu na małą szerokość ulic, nie znaleziono miejsca na ścieżki rowerowe na golubskiej starówce.

Jeśli chodzi o oświetlenie to ze względu na wąskie uliczki dominować mają kinkiety, gdzie będzie to możliwe – oświetlenie parkowe. Ważne, by skoordynować iluminacje, by były dostosowane do wartości historycznej budynku, a nie zależały od zamożności właścicieli.

Koncepcja spodobała się uczestnikom spotkania.

- Bardzo ładna koncepcja. Czy są pisemne ustalenia z konserwatorem co do jej akceptacji? - pytała Dorota Czarnołucka.

Łukasz Stożek z Politechniki Krakowskiej odpowiedział: - Są 2 pisemne opinie – dla koncepcji i zagospodarowania Rynku. Oczywiście jest to koncepcja i konserwator może oczekiwać projektu dla poszczególnych etapów czy całego obszaru.

Radna Justyna Bestry pytała czy są założenia co do realizacji etapowej i kolejności zadań. Eksperci zaznaczyli, że realizacja zależeć będzie przede wszystkim od możliwości finansowanych miasta, ale mogą pomóc w etapowaniu.

- My obawialiśmy się w ogóle reakcji mieszkańców, urzędu, a także konserwatora na nasze pomysły, czy koncepcja się spodoba. Przyszłość ma jasno określone kierunki – ma być zielono, czysto, zdrowo, a więc bez aut. W Golubiu-Dobrzyniu niezwykle ważny jest krajobraz związany z Drwęcą. Konserwator uznał, że będzie pokazywał tę koncepcję jako projekt wzorcowy, nowoczesny, ale z szacunkiem dla historii – mówiła Jolanta Sroczyńska z Politechniki Krakowskiej.

Łukasz Stożek zaznaczył, że pewne etapy – jak organizacja ruchu nie wymagają uzgodnień z konserwatorem i można je wprowadzić „na już”.

Radny Marek Stawski postulował, by miasto podjęło działania, by promować koncepcję i przekonywało mieszkańców starej części miasta do przydomowych ogródków.

Gotowa do działania jest radna Dominika Piotrowska, która zaproponowała utworzenie ziołowego ogródka przy dawnym kościele ewangelickim. Nie uzyskała jednak na to zgody.

- Wiele treści zostało usystematyzowanych dzięki tej koncepcji. Widać jednak pewne sprzeczności z tym co się dzieje. Koncepcja zakłada nowy teren zielony przy ulicy Wodnej, przy szkole jazdy, a trzy tygodnie temu w urzędzie zapadły decyzje, by ten teren przeznaczyć na parking, choć nie daleko, przy Zaciszu, mamy puste miejsca parkingowe. Widzę propozycję parkletów, które proponowałam 1,5 roku temu i zostały odrzucone. Mowa o pasie zieleni na płycie głównej, a miasto w ostatnich tygodniach kupiło betonowe donice za niemal 20 tys. złotych. Chciałam sadzić zioła przy szkole przy Brodnickiej. Nie dostałam zgody. Obawiam się, że koncepcja zostanie koncepcją, a miasto będzie działać "po swojemu", mimo tych ustaleń, co już ma miejsce – mówi radna Piotrowska.

Wiceburmistrz Róża Kopaczewska odpowiedziała, że radna otrzymała odpowiedzi na interesujące ją zagadnienia zgłaszane jako interpelacje na sesji.

- Donice są tymczasowe, znikną – oznajmiła wiceburmistrz.

Radny Krzysztof Skrzyniecki zaapelował o szukanie źródeł finansowania realizacji koncepcji.

- Mam nadzieję, ze koncepcja spodoba się mieszkańcom. Jest kosztowna. Należy czekać na jakiś konkretny program lub być może jakaś kolejną edycję Polskiego Ładu, aby wkład był jak najmniejszy, bo inwestycja jest spora, mimo że etapami – uważa radny Skrzyniecki.

Janusz Surmacewicz przyznał, że jemu podobają się turystyczne trasy: - Wątek turystyczny, prowadzenie gości od starówki na zamek mnie zaskoczył. Mamy piękne wnętrza kościoła, starówkę i warto, by goście miasta je zobaczyli - mówił mieszkaniec.

Przewodniczący Rady Miasta Łukasz Pietrzak także przyznał, że koncepcja mu się podoba: - Wszelkie dyskusje, wcześniej pojawiające się hasła, zostały uporządkowane – zaznaczył szef rady.

Jolanta Sroczyńska z Politechniki Krakowskiej przekazała w podziękowaniu za współpracę Róży Kopaczewskiej – lajkonika, a Piotrowi Floerke – książkę z pozdrowieniami od studentów.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska