Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia. - Nie znam uzasadnienia wyroku, lecz widać, że warto było walczyć - cieszy się radny.
Pełnomocnik radnego, autor skargi kasacyjnej, mecenas Marek Redecki mówi: - Podstawą skargi był m.in. brak zdolności sądowej rady miejskiej w Kowalewie oraz pozbawienie radnego prawa do obrony. Wszystkie zarzuty skargi sprowadzały się do nieważności postępowania przed sądem I instancji. Uchylenie wyroku oznacza, że pan Zbigniew Musiał nadal posiada mandat i może normalnie brać udział w pracach rady miejskiej.
Przypomnijmy. Zbigniew Musiał dzierżawił grunty od miasta. Burmistrz Kowalewa nie zdecydował się przedłużyć z nim umowy, ponieważ zdaniem Andrzeja Grabowskiego zabrania tego ustawa o samorządzie gminnym. Takie samo stanowisko zajęła rada miejska i głosami 9 do 4 postanowiła wygasić Musiałowi mandat.
Radny nie pogodził się z tym orzeczeniem, odwołując się do WSA w Bydgoszczy, a potem, kierując skargę do NSA. Zbigniew Musiał uważa też, że został niesprawiedliwie potraktowany, ponieważ - jak twierdzi - w podobnej sytuacji, jak on jest także inny radny miejski w Kowalewie.
Czytaj e-wydanie »