Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jestem Bob Dylan". "Jaki Bob? Proszę z nami"

źródło: interia.pl
68-letni muzyk, autor takich hitów, jak "Like a Rolling Stone" czy "Blowin' in the Wind" przestaje być rozpoznawalny. Nie tylko z twarzy - policjanci, którzy spisali go ostatnio w New Jersey nie mieli pojęcia, z kim rozmawiają.

Dylan spacerował w okolicach sali koncertowej, w której za parę godzin miał wystąpić. Jeden z lokalnych mieszkańców z jakiegoś - nie do końca przez nas odgadnionego - powodu poczuł się zaniepokojony faktem, że w pobliżu jego domu krąży zamyślony staruszek, w którym nie rozpoznał Boba Dylana. Wezwał policję.

Policjanci wylegitymowali zdziwionego Dylana, ale jeszcze większe zdziwienie wzbudził w muzyku fakt, że młodzi funkcjonariusze w ogóle go nie kojarzą.

- Nazywam się Bob Dylan i jestem w trasie koncertowej - odpowiedział na pytanie policjantów legendarny muzyk, ale policjantom nic to nie mówiło. Poprosili Dylana o dokument tożsamości, a gdy okazało się, że Dylan nie ma go przy sobie, zawieźli go do hotelu, w którym wynajmował pokój. W ten sposób uwolniono okolicę od groźnego włóczęgi. W końcu, jak często się słyszy, co to za zawód - muzyk.

Podpytywani przez media policjanci poczuli się głupio i teraz tłumaczą się, że - owszem - wiedzą, kto to Bob Dylan, ale znają go głównie ze starych zdjęć.

- Ten facet w ogóle nie wyglądał jak Bob Dylan - twierdzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska