Gmina Jeziora Wielkie "zasłynęła" jako jedna z najbardziej zadłużonych w kraju. Finansowa zapaść Jezior Wielkich nastąpiła na przełomie lat 2004 i 2005. Gmina stała się bankrutem. Od 2005 roku samorząd realizuje program naprawczy, który ma pomóc w spłacie pożyczki jaką gmina musiała zaciągnąć z budżetu państwa.
Długi powoli maleją
Obecną kadencję radni zaczynali z blisko 6-milionowym długiem, podczas gdy dochody gminy w 2007 roku kształtowały się na poziomie 10 milionów złotych. Dług gminy z roku na rok się obniża, na koniec 2009 roku wynosił ponad 3,5 mln. Nic dziwnego, że na terenie gminy nie było w tej kadencji żadnych większych inwestycji. Mimo zaciskania pasa i ograniczania wydatków, w tej kadencji radni zgodzili się na podniesienie pensji urzędnikom i wójtowi oraz diet sołtysom. Dodajmy, że kiedy wprowadzono program naprawczy wszystkie te świadczenia zostały obniżone.
Marek Maruszak poświęcił na walkę o to, by kopalnia węgla brunatnego oddała Kujawom wodę. Budowa rurociągu, który ma pompować wodę do Przyjezierza wciąż jest odkładana. Sukcesem jednak jest fakt, że o problemie wysychania jezior stało się głośno w całej Polsce.
Mimo finansowej mizerii i tego, że Jeziora to mała wiejska gmina, siłą tego terenu są imprezy. Co roku odbywa się tu Festyn Pomidorowy, przyciągający prawdziwe tłumy gości. W ciągu roku odbywa się też wiele innych masowych imprez: turnieje wsi czy turnieje rodzin. Trzeba przyznać, że liczbą organizowanych w ciągu ostatnich lat imprez Jeziora zawstydziłyby niejedną gminę miejską.
Muszą dbać o Przyjezierze
W grudniu przyjęto ostatni w tej kadencji budżet. Po raz pierwszy od lat zaplanowano zaciągnięcie pożyczek na inwestycje. Jeziora chcą w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich wydać ponad pół miliona, między innymi na modernizację ośrodka kultury. W planach jest też zakup samochodu do wywozu śmieci. Z kolei przed rokiem udało się, zmodernizować ujęcie wody w Gaju, wykonano to dzięki pomocy samorządu województwa.
W gminie Jeziora Wielkie brakuje dużych zakładów przemysłowych, grunty pod rolnictwo są słabe. Szansą dla samorządu i mieszkańców są dochody z turystyki.
Do gminy należy część największego ośrodka wypoczynkowego w regionie - Przyjezierza. Ośrodka, który niestety pustoszeje. Dzieje się tak między innymi z względu na wysychające Jezioro Ostrowskie. Nic dziwnego, że wiele energii wójt gminy