
Ireneusz Mamrot (Jagiellonia Białystok) - 309 dni
Ten 46-latek był fenomenem Chrobrego Głogów. Proszę sobie wyobrazić, że pracował w nim nieprzerwanie od 2010 roku i pewnie wypełniłby jeszcze roczną umowę, gdyby nie nadeszła oferta od wicemistrza Polski. "Białego kruka" wyciągnęła Jagiellonia. Mamrot od samego początku wykonuje w Białymstoku kapitalną pracę, a jego zespół przewodzi ligowej stawce. Nie damy sobie jednak ręki uciąć, że będzie pracować tak długo, jak w pierwszoligowcu. Nie, to nie jest możliwe...

Gino Lettieri (Korona) - 316 dni
Nowi właściciele klubu postanowili zwolnić "Trenera sezonu 2016/17" (Maciej Bartoszek) i obsadzić wolne miejsce dobrze znanym im Włochem (urodzonym w Szwajcarii), który jednak ostatnio nie poradził sobie na trzecim szczeblu za naszą zachodnią granicą. Środowisko odebrało Lettieriego chłodno, ale z czasem zaczął on udowadniać, że nie jest żadnym amatorem i zasługuje na kredyt zaufania. Korona punktuje znakomicie. Nie zapominajmy też, że awansowała do 1/2 finału Pucharu Polski. Atmosfera w szatni? Doskonała jak wcześniej.

Leszek Ojrzyński (Arka Gdynia) - 372 dni
Sprawdził się w roli strażaka, bo uratował ligę dla Gdyni. Dał też sukcesy, o których mogliby pomarzyć kawałek dalej – w Gdańsku. W krótkim czasie klubową gablotę wypełnił bowiem Pucharem Polski, Superpucharem oraz pamiątkowym proporczykiem z szalonego dwumeczu z FC Midjtylland w eliminacjach do Ligi Europy. Na razie ma zatem mocną legitymację do tego, by przepracować tyle lat, ile poprzednik (Grzegorz Niciński był trenerem Arki od 21 września 2014 roku do 10 kwietnia 2017).

Nenad Bjelica (Lech Poznań) - 595 dni
Od Chorwata oczekuje się wiele, ale wiele też mu się wybacza. Mimo, że zajął dopiero trzecie miejsce, przegrał finał Pucharu Polski i nie zakwalifikował zespołu do fazy grupowej Ligi Europy, pracę przy Bułgarskiej zachował. Zarząd stanął też po jego stronie w sporze z najlepszym strzelcem, Marcinem Robakiem. W tym sezonie Bjelica musi jednak sięgnąć po tytuł mistrzowski, jeśli zamierza zagrzać miejsce w Lechu na dłużej.