Kowalczyk w sprincie wystartuje razem z Sylwią Jaśkowiec. Celem polskich biegaczek będzie finał i na to są realne szanse. Kowalczyk swoją moc pokazała w biegu na 10 km style klasycznym. Jaskowiec z kolei świetnie spisała się w biegu sztafetowym, gdzie miała jeden z lepszych wyników na swojej zmianie. W sprincie miała pecha. Mogła powalczyć o finał, ale w eliminacjach się przewróciła.
Do rywalizacji zgłoszonych zostało 17 dwuosobowych drużyn. Półfinały rozpoczną się o godz. 10.15 czasu polskiego. Polki w drugiej serii rywalizować będą z siedmioma innymi ekipami, m.in. Rosjankami, Finkami, Słowenkami, Austriaczkami, Słowaczkami, Ukrainkami i Niemkami.
W eliminacjach mężczyzn także wystawiamy zespół w składzie Maciej Staręga i Maciej Kreczmer, ale raczej z mniejszymi szansami na awans.
Ciekawie zapowiada się w środę walka sztafet biathlonowych. Ta konkurencja po raz pierwszy znalazła się w programie olimpijskim. Faworytami są ekipy Rosji, Norwegii, Francji i Czech. My także wystawiamy zespół: najpierw 2x6 km pokonają Krystyna Pałka i Magdalena Gwizdoń, a potem 2x7,5 km pobiegną Łukasz Szczurek i Krzysztof Pływaczyk. Panie prezentują dobry poziom w Soczi, ale mężczyźni należą do najsłabszych, więc na niespodziankę trudno liczyć. Startujemy o godzinie 15.30.
Czytaj e-wydanie »