Aby doszło do zabiegu, musi znaleźć się "genetyczny bliźniak" chorego. - Przy rzadkim kodzie genetycznym szansa trafienia na zgodnego dawcę wynosi jeden do kilku milionów - mówi Renata Rafa z Fundacji DKMS Polska.
Fundacja DKMS rejestruje osoby od 18. do 55. roku życia. Potencjalnym dawcą nie może zostać ktoś, kto choruje m.in. na: a żółtaczkę typu B i C, a reumatoidalne zapalenie stawów, a cukrzycę, a bielactwo, a nadczynność tarczycy, a epilepsję. Dawcą nie zostanie ten, kto ma tętniaka, leczył się z powodu nowotworu i białaczki, miał zawał serca i udar mózgu.
Potencjalnych dawców przybywa. Cztery lata temu w bazie DKMS było ponad 140 tys. osób, obecnie już jest 545 tysięcy. Dużo, ale ciągle za mało, zważywszy na to, jak trudno jest znaleźć "genetycznego bliźniaka". - Już 1331 osób zarejestrowanych w naszej bazie podzieliło się szpikiem z chorymi. Z Kujaw i Pomorza pochodzi 82 dawców - informuje Renata Rafa.
Jak się dowiadujemy, osoby, które już oddały szpik, coraz częściej organizują akcję rejestracji potencjalnych dawców.
Od każdego, kto może być potencjalnym dawcą, pobierany jest wymaz z wewnętrznej strony policzka.
Roman Hajdukiewicz: - W szeregach naszego Stowarzyszenia jest dawca, który udostępnił swój szpik potrzebującemu dziecku. Natomiast sobotnia akcja ma charakter ogólny - nie mamy konkretnej osoby, dla której ją organizujemy. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą się sobą podzielić.
Istnieją dwie metody pobrania komórek macierzystych. Najczęściej stosowana (dotyczy 80 proc.) polega na pobraniu komórek macierzystych z krwi obwodowej. Zdecydowanie rzadziej pobiera się szpik z talerza biodrowego. O tym, jaka - w przypadku konkretnego o dawcy - będzie zastosowana metoda, decyduje lekarz.
Czytaj e-wydanie »