Arkadiusz Jakubik: To jest film, który zostanie na zawsze w świadomości polskiej, Agencja TVN/x-news
Główną rolę kobiecą w filmie gra suwalczanka Michalina Łabacz. Michalina ma 23 lata. Maturę zdawała w I LO im. Konopnickiej, a wcześniej występowała w zespole Beciaki i zdobywała laury na dziecięcych oraz młodzieżowych festiwalach piosenki. Do Akademii Teatralnej w Warszawie udało się jej dostać za trzecim razem. Była na pierwszym roku, gdy Smarzowski rozpoczął poszukiwania odtwórczyni głównej roli żeńskiej w „Wołyniu” - Zosi Głowackiej. To młoda Polka, która zakochuje się w Ukraińcu. Ojciec postanawia jednak wydać ją za znacznie starszego, bogatego gospodarza.
„Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. Film o miłości w czasach nieludzkich
Film rzeczywiście stara się wyważyć proporcje. Nie unika tematu polskiej polityki na Zachodniej Ukrainie przed 1939 r., gromadzącego się wśród ukraińskiej ludności poczucia krzywdy. Pokazuje, jak przez te tereny przetaczały się kolejne fronty i jak instalowały się kolejne okupacyjne władze. W centrum opowieści reżyser umieścił losy młodej Polki i jej wielkiej miłości, nie skupiał się więc na tym, co najbardziej drastyczne. Ale nie unika też pokazania całego okrucieństwa rzezi na Wołyniu: ludzi rozpłatanych żywcem albo zabijanych widłami, dzieci topionych w studniach.
W jednej ze scen pokazał scenę odwetu Polaków na Ukraińcach, równie barbarzyńską. – Mimo tego okrutnego tła film wyraża wiarę w człowieka – komentował reżyser. W filmie występują także aktorzy ukraińscy. – To nie była dla mnie łatwa decyzja – przyznał jeden z nich. - Mam nadzieję, że dzięki temu filmowi znajdziemy siłę, by przeprosić jeden drugiego - dodał.