- Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, tylko niezastąpione wartości. Ale niektóre osoby są niepowtarzalne. Tacy są mój zastępca st. bryg. Franciszek Sobiechowski oraz st. asp. Mieczysław Berka, wieloletni dowódca zmiany w Jednostce Ratowniczo - Gaśniczej PSP w Szubinie. Ich odejście zostawi niezatarty ślad, szacunek i pamięć dla ich osiągnięć - mówił podczas uroczystego apelu bryg. Sławomir Reszkowski, komendant Komendy Powiatowej PSP w Nakle.
Przypominał, że obaj funkcjonariusze przepracowali w straży pożarnej po 40 lat. Ich służba nie była przypadkowym wyborem, kochali tę pracę.
- Nie wiem czy przemyśleliście decyzję składając raporty. Nawet niebo zapłakało dziś nad waszym odejściem - mówił żartobliwie Tadeusz Sobol starosta nakielski.
Obaj strażacy z rąk bryg. Jacka Kaczmarka, zastępcy kujawsko-pomorskiego komendanta PSP w Toruniu, otrzymali pamiątkowe medale. Wiele osób przyjechało, nie tylko samorządowcy i strażacy, z kwiatami i upominkami. Odchodzącym składano życzenia i dziękowano za służbę.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo
- Ten mundur zawsze będzie dla mnie ważny, do końca życie - zapewniał obecnych łamiącym się ze wzruszenia głosem st. bryg. Franciszek Sobiechowski.
W sobotę 1 lutego jego obowiązki, zastępcy komendanta powiatowego PSP w Nakle przejął bryg. Sławomir Murawski, dotychczasowy dowódca Jednostki Ratowniczo -Gaśniczej PSP w Nakle.
Podczas uroczystego apelu gratulowano mu awansu.
- Ważne jest wykształcenie i wyszkolenie, ale ważny jest też w naszej służbie zdrowy rozsądek. Oby tego rozsądku nigdy tobie nie zabrakło - mówił do Sławomira Murawskiego bryg. Jacek Kaczmarek.
