Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamień spod Dębu Hitlera

(M)
Za ten głaz niemieccy harleyowcy oferowali Andrzejowi Michalakowi 10 tys. euro. Odmówił.
Za ten głaz niemieccy harleyowcy oferowali Andrzejowi Michalakowi 10 tys. euro. Odmówił. fot. Marek Weckwerth
- Głaz, a właściwie znajdujący się na nim ryt hitlerowskiej swastyki, odkryłem w lesie w lipcu ubiegłego roku - mówi Andrzej Michalak, przewodnik po Bornem-Sulinowie i okolicach.

Wcześniej, wybierając się np. na grzyby wielokrotnie przechodził obok głazu.
Pewnego dnia przyszedł z wykrywaczem metalu. W pobliżu kamienia urządzenie zasygnalizowało jakieś znalezisko. Zaczął kopać i znalazł różne części z pojazdów mechanicznych. Gdy ziemia się obsunęła, odsłoniła drugą, niewidoczną wcześniej stronę głazu. Tak zauważył wykutą swastykę, na niej ślady po dwóch kulach. Był też napis sugerujący, że kamień leżał przy Dębie Hitlera.

To zapewne jedyny taki głaz w Polsce i jeden z niewielu na świecie. Choć w ubiegłym roku media doniosły o wykopaniu podczas prac drogowych w Kępie Kaszubskiej (gm. Nowa Wieś Lęborska) obelisku z napisem "Hitler Eiche - 20.04.1933", upamiętniającym posadzenie w dębu Hitlera. Znalezisko trafiło do Muzeum Stutthof w Sztutowie. W ubiegłym roku informowano też o rosnącym od 67 lat w Jaśle Dębie Hitlera, prezencie dla kanclerza od mieszkańców Bawarii.

Głaz z Bornego-Sulinowa, gdzie znajdowały się kolejno bazy i miasteczka wojsk niemieckich, a po zakończeniu wojny - radzieckich, wywieźli do lasu Rosjanie, robiący "porządki" po Niemcach. Zapewne specjalnie odwrócili go swastyką ku ziemi.

Pan Andrzej odrzuca zarzuty, że głaz i prowadzone przez niego prywatne muzeum (eksponuje pamiątki po wojskach niemieckich i radzieckich), mogą przyczynić się do propagowania idei nazistowskich.
- Jedyne, co promuję, to prawdziwa historia. Tę trzeba pokazywać taką, jaka była - uzasadnia.
Swe oburzenie na widok głazu ze swastyką wyraził niedawno były radziecki oficer, który stacjonował w Bornem i po latach wybrał się do Polski na wycieczkę sentymentalną. Powiedział, że bronił naszego kraju, a tu teraz takie upokorzenie. Ostentacyjnie odwrócił wzrok od kamienia.

Z atencją za to spoglądali na unikatowy głaz uczestnicy niemieckiej wycieczki harle yowców, którzy nie kryli swych neonazistowskich przekonań. Zachowywali się jednak poprawnie, nikt nie podniósł ręki w hitlerowskim geście.

- Takiego zachowania bym nie tolerował! - zapewnia Andrzej Michalak.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska