Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica przy ulicy Długiej do posprzątania

mc
Ulicą Długą codziennie przechodzą tysiące osób. Niewielu wie, że mija jeden z najstarszych domów mieszkalnych w mieście
Ulicą Długą codziennie przechodzą tysiące osób. Niewielu wie, że mija jeden z najstarszych domów mieszkalnych w mieście Fot. Tomek Czachorowski
Miasto nie ma pieniędzy na renowację zabytkowego domu przy ulicy Długiej. Uczniowie z I LO w Bydgoszczy sami chcą go odświeżyć.

Po cyklu naszych publikacji na temat zaniedbanej kamienicy, która znajduje się przy ulicy Długiej 22, losem budynku zainteresowali się bydgoscy licealiści.

- To nasza odpowiedź na konkurs, który ogłosił w tym roku Wojewódzki Ośrodek Kultury i Sztuki "Stara Ochronka" - mówi Wojciech Mamys, uczeń I Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida. - Chcielibyśmy zwrócić uwagę na ten budynek. W konkursie chodzi o wskazanie i przedstawienie historii miejsc w Bydgoszczy, które są wartościowe, ale nieco zapomniane. Ta kamienica, jedna z najstarszych w mieście, jest dziś bardzo zaniedbana.

Nieruchomość, która zwycięży w konkursie WOKiS "Starej Ochronki", m.in. zostałaby uporządkowana przez licealistów.

- To może niewiele, ale w sytuacji, gdy miasto nie ma pieniędzy na remont domu, przydałoby się chociaż trochę odświeżyć kamienicę - dodaje Mamys.

Dom przy ulicy Długiej 22, choć jego historia sięga końca XVIII wieku, nie znajduje się jeszcze na liście zabytków. Od miesięcy przeciąga się procedura związana z ujęciem go w rejestrze nieruchomości chronionych prawem. Kamienica ma też własną, ciekawą historię.

Od samego powstania domu mieściła się w nim oberża. Miał w niej nawet nocować sam król Prus Fryderyk Wilhelm, podczas swojej ucieczki przed wojskami Napoleona.

- To niewykluczone - przyznaje Zbigniew Biegański z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. - Zresztą nie był jedynym władcą pruskim, który zatrzymał się w Bydgoszczy.

Nieruchomość jest obecnie zarządzana przez Administrację Domów Miejskich. Tylko trzy lokale w kamienicy są zajmowane przez mieszkańców. Całość, wraz z podwórzem, na które prowadzi wjazd od strony ulicy Pod Blankami, jest zaniedbana. Z roku na rok niszczeją, między innymi drewniane podcienie w oficynie domu.

- Budynek rzeczywiście wymaga kapitalnego remontu - mówi Magdalena Marszałek, rzecznik bydgoskiej ADM. - Dopóki jednak nie zakończymy jego inwentaryzacji, nie można szczegółowo określić, które jego części jest jeszcze sens remontować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska