Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasa na dworcu PKP nieczynna, ale konduktor i tak swoje pobrał. Pan Michał na to się nie godzi!

Adam Lewandowski
Michał wsiadł do pociągu 5 maja o godz. 7,10. Wybierał się  do Piły
Michał wsiadł do pociągu 5 maja o godz. 7,10. Wybierał się do Piły Maja Stankiewicz
Pan Michał (nazwisko znane redakcji) na dworcu PKP w Solcu wsiadł do pociągu wcale nie byle jakiego, tylko Przewozów Regionalnych. Bez biletu, bo - taką otrzymał informację na stacji - była awaria w systemie kasowym...

Kasa biletowa była nieczynna od 2 maja do 5 maja. Nie tylko w Solcu Kujawskim. Także m.in. na dworcu Bydgoszcz-Leśna. Pan Michał wsiadł do pociągu 5 maja o godz. 7,10. Wybierał się do Piły. O tym, że jedzie bez biletu, bo kasa jest nieczynna poinformował konduktora. I pan konduktor - tak to kiedyś się zwało - „wypisał” bilet, teraz robi to podręczny komputer z drukarką. Mieszkaniec Solca zapłacił 22 zł za przejazd, plus 8 zł , bo tyle wynosi opłata za wystawienie biletu.

- Za mną w kolejce do konduktora, by wykupić bilet stało jeszcze kilka osób z Solca - wspomina pan Michał. - Każdy bulił za jego wypisanie. Czy wszyscy domagają się zwrotu tych 8 zł? Tego nie wiem. Tu nie chodzi o kwotę. Ale o zasadę. Dowiedziałem się, że stacja Solec Kujawski o awarii systemu poinformowała wszystkich przewoźników, także Przewozy Regionalne. Tylko dlaczego przewoźnicy nie przekazali informacji dalej - swym konduktorom? I dlaczego jak już konduktor dowiedział się od pasażerów o awarii, nie uwierzył nam i nie skontaktował się telefonicznie ze swym przełożonym, by potwierdzić informację? Czy naprawdę trzeba nas traktować jak kłamców, naciągaczy? Bo do tego się to wszystko sprowadza...

Pan Michał dla zasady chce odzyskać nienależne przewoźnikowi 8 złotych. - Bilet zachowałem, sądziłem - pójdę na czynną już od 6 maja stację, odwiedzę kasę biletową i oddadzą mi 8 złotych... Nic z tych rzeczy. Kasjerka takich uprawnień nie ma. Trzeba wejść na stronę internetową przewoźnika, znaleźć jakąś zakładkę, formularz, wydrukować, wypełnić, załączyć, wysłać, a to przecież kosztuje i czekać na rozpatrzenie reklamacji... Czy pasażer wsiadając do pociągu wie, że w razie reklamacji musi posiadać też komputer, drukarkę, i znać się na internecie? Dlaczego to wszystko tak skomplikowane?

Więcej wiadomości z Solca Kujawskiego i okolic na www.pomorska.pl/solec kujawski[/a]

Skontaktowałem się z Dominikiem Lebdą, rzecznikiem prasowym Przewozów Regionalnych. Potwierdził, że awaria w kasach była. Przeprosił pasażerów. Ale - mówi - złożenie reklamacji to bardzo prosta sprawa. Wystarczy wejść na stronę internetową, znaleźć zakładkę, formularz, wypełnić, wysłać...

Wcieliłem się w postać pasażera w... moim wieku. Wierzcie mi, to wcale takie proste nie jest. Panu Michałowi z Solca Kujawskiego muszę przyznać rację. Jaki będzie więc epilog tej reklamacji?

Agro Pomorska odcinek 61,

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska