Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy Elana Toruń będzie chlubą miasta?

TOMASZ MALINOWSKI
Damian Sędziak (na pierwszym planie) był najskuteczniejszym piłkarzem Elany. Zdobył siedem goli
Damian Sędziak (na pierwszym planie) był najskuteczniejszym piłkarzem Elany. Zdobył siedem goli fot. Lech Kamiński
Czy z 7. miejsca, jakie w finale minionego sezonu zajęli piłkarze Elany, należy się cieszyć, czy przyjąć je jako oczekiwane? W Toruniu odpowiedzi na to pytanie szukać się będzie pewnie do pierwszego gwizdka w nadchodzących rozgrywkach.

Elana na "drugim froncie" występuje już czwarty sezon. Właśnie co zakończony był w jej wykonaniu... najlepszy! Siódme miejsce na mecie należy ocenić zatem jako sukces.

Mimo wszystko średniak

KOMENTARZ

Elana ma, w tym miejscu podeprę się stwierdzeniem trenera Wędzyńskiego, potencjał sportowy. Może w nowym sezonie włączyć się aktywniej do walki o dwie premiowane lokaty. Musi jednak spełnić kilka warunków organizacyjno-sportowych. Do wiadomości w stylu: drużyna utrzymała się w drugiej lidze, kibice już przywykli. Potrzebują dziś odmiany, bardziej radosnego komunikatu: Elana awansowała do I ligi!

Żółto-niebiescy grali do końca na poważnie. Mimo wcześniejszego zapewnienia sobie utrzymania, nadal zdobywali punkty. Gromadzili je w spotkaniach z zespołami walczącymi do ostatniej kolejki o dwa premiowane miejsca.

Trener Grzegorz Wędzyński podkreślał na każdym kroku, że nie jest jemu i zawodnikom wszystko jedno, czy rozgrywki skończą w pierwszej części tabeli czy w drugiej jej połowie. Do swoich podopiecznych wysłał wyraźny sygnał, że oczekuje od wszystkich zaangażowania, bo będzie ono brane bardzo poważnie pod uwagę w obliczu rozgrywek sezonu 2012/2013. I przekonał piłkarzy, co trzeba potraktować jako jego sukces. Brawa także za ambicję dla samych zawodników.
Bardzo pozytywne wrażenie z końcówki ligi nie przysłoni jednak spostrzeżenia znacznie bardziej ważnego - zespół Elany choć już obyty w grze w tej klasie rozgrywkowej, to jednak tylko średniak. Miał w swoim składzie graczy solidnych, porządnych rzemieślników. To jednak nie wystarczy, aby stawiać przed sobą poważne cele. W ekipie idącej "na mistrza" potrzeba jednej czy dwóch gwiazd, drugie tyle futbolistów kreatywnych; tych uzupełni "armia" wspomnianych rzemieślników. I tak brzmi przesłanie na nowy sezon - jeżeli Elana chce być chlubą miasta, musi zmontować pakę co się zowie, której będą się w grupie zachodniej wszyscy bali (no, czuli respekt).

Zakręciło się od trenerskiej karuzeli

W minionym sezonie zespół prowadziło czterech trenerów: Dariusz Durda, Artur Dzięgiel (tylko jeden mecz), Mariusz Bekas i Grzegorz Wędzyński. Największy wpływ na drużynę mieli pierwszy i trzeci ze szkoleniowców, bo to właśnie oni przygotowywali zawodników do rundy jesiennej i wiosennej. Bekas odziedziczył zespół po Durdzie, za kadencji którego torunianom szło najlepiej (patrz ramka). Ekipę świadomą niemożności osiągniecia sukcesu wziął (po Bekasie) Wędzyński.

Jego pracę będzie można ocenić jednak nie wczesniej niż za pół roku. Ale trzeba to zauważyć, że w końcówce udało mu się podnieść jakość gry drużyny (przygotowanie motoryczne to dobra robota poprzednika). Dla niżej podpisanego taka polityka szkoleniowa nie była najszczęśliwsza. Konsumowanie filozofii kolejnego trenera, to nie jest dla zawodników bułka z masłem. To proces rozłożony w czasie. Durda, Bekas i Wę-dzyński różnią się bowiem od siebie warsztatem i doświadczeniem. Ale widocznie taka była polityka władz klubu, zwłaszcza głównego sponsora Macieja Jóźwickiego.

Grzegorz Wędzyński przedstawił swoim przełożonym strategię prowadzenia zespołu na najbliższe trzy lata. Przy okazji otrzymał bardzo szeroki zakres obowiązków (trener plus dyrektor sportowy). Na trybunach już słychać docinki, że jest pierwszy po Bogu (Jóź-wickim). Obecny szkoleniowiec torunian chce przebudować zespół (to wiąże się z całym nowym pomysłem szkoleniowym w klubie) i najdalej za dwa lata wprowadzić na zaplecze ekstraklasy.

Zawiedli, wystrzelili...

Co było siłą drużyny w zakończonym sezonie? Bezspornie stabilność w poszczególnych formacjach. W defensywie na pewno obecność Arka-diusza Czarneckiego. Trzymał w ryzach blok obronny, ale to zadanie ułatwiali mu partnerzy: Adrian Bartkiewicz, Marcin Wróbel, zadaniowo Wojciech Świderek i Adam Gajda. Transfer tego ostatniego (młodzieżowca) uważam za najbardziej wartościowy. Trzeba zrobić wszystko, aby lewego obrońcę żółto-niebieskich zatrzymać w grodzie Kopernika.

W środku pola bywało różnie. Po trosze z tego powodu, że każdy z trenerów miał inna wizję ustawienia taktycznego. Siła tej formacji miały być skrzydła. Radosław Mikołaj-czak i Tomasz Grudzień mieli (w założeniu) zabiegać i rozmontować każdą defensywę rywali. W rzeczywistości było różnie. W środku dzielić i rządzić miał Damian Sędziak. Rozgrywki rozpoczął w imponującym stylu, bowiem nie tylko kreował grę (miał ostatnie podanie) to do tego trafiał do siatki. Kontuzja spowodowała, że z zapowiadanej gwiazdy zespołu stał się jednym z wielu. Solidność w linii pomocy dawali Adam Młodzie-niak, wspominany Świderek. Kilka fajnych meczów miał na koncie Marcin Kikowski. Wreszcie Tomasz Rogóż. Zdecydował się opuścić pierwszoligowy Gru-dziądz i odbudować się sportowo w Toruniu. Wysoka forma (także strzelecka) przyszła w końcówce sezonu, bo trener Wędzyński wykorzystał jego dynamikę i szybkość na pozycji wysuniętego napastnika.

Co do tych ostatnich, to Karol Lewandowski w debiutanckim sezonie II ligi miał różne momenty. Na pewno, jeżeli piłkarz poprawi motorykę, będzie mocniejszy fizycznie, to może w grze tyłem do bramki dać wiele drużynie. Stabilizacji formy oczekuję także po Mateuszu Nowa-sielskim.

Jest w Elanie wreszcie plejada młodzieży i wcale nie Bartosz Maćkiewicz jest tutaj liderem. Krzepiącym wydaje się fakt, że tych kilku chłopaków gotowych jest na każde wezwanie trenera. To oni mogą być największa nadzieją na piękne jutro Elany. Ale muszą się rowijać i rywalizować z graczami dużo lepszymi od nich.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska