Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy "na podwójnym gazie" się tłumaczą

(pio)
Kierowcy, przyłapani "na podwójnym gazie” mają czasem bardzo oryginalne tłumaczenia
Kierowcy, przyłapani "na podwójnym gazie” mają czasem bardzo oryginalne tłumaczenia sxc
Kiedy policjant podszedł do samochodu, na fotelu kierowcy nikogo nie było. Mieszkaniec Torunia przesiadł się do tyłu, na siedzenie pasażera. Próbował przekonać funkcjonariuszy, że auto jechało.... samo. Był kompletnie pijany. Nie tylko w ten sposób tłumaczą się policji kierowcy, przyłapani po kielichu.

Funkcjonariusze czasem na służbie nie mogą powstrzymać śmiechu. No bo jak mają zachować powagę, gdy zatrzymują do rutynowej kontroli kierującego, okazuje się, że ten jest na rauszu, a słyszą tłumaczenie zbitego z tropu kierowcy: - Nie piłem, tylko zjadłem cukierka na bazie alkoholu. No i wyszło, jak wyszło. Ale przecież jestem niewinny.

Wina teściowej
- Panie władzo. Nie miałem pojęcia, że jestem pijany - mówił inny "grzesznik". - Fakt, wczoraj popiłem trochę u teściowej na jej urodzinach, ale myślałem, że promile już ze mnie zeszły. Zresztą, to jej wina, bo to mamusia częstowała...

Sfermentowane jabłka
Inne usprawiedliwienie kierującego po pijaku: - Tuż przed wyjazdem zjadłem kilka jabłek i sfermentowały (to one niby powodują, że w organizmie pojawia się alkohol).

Wszystko przez lekarstwa
Inni, zamiast siebie, obwiniają… lekarstwo wykonane na bazie alkoholu, które dopiero co zażyli.

Nie to piwo miało być
Niektórzy mówią, że fakt, wypili piwo, ale "przecież zamawialiśmy bezalkoholowe. Na alkomacie pojawiła się kreska? Hmmm... To znaczy, że barmanka nas oszukała. Miało być bezalkoholowe…"

Niektórzy wynik wskazany na alkomacie spychają na niesprawny alkomat.

Auto jechało samo
W osłupienie wprawił policjantów pewien torunianin, którego zatrzymali do rutynowej kontroli. Gdy mundurowi zbliżyli się do jego auta, okazało się, że fotel kierowcy jest pusty. Mężczyzna usiadł do tyłu, na siedzenie pasażera. Chciał wmówić policjantom, że auto jechało.... samo. Okazało się, że pomysłowy kierowca był kompletnie pijany. Miał ponad 2,9 promila alkoholu w organizmie. Prosto z drogi trafił do aresztu. I sam nie zasiadł za kierownicą, by tam dojechać…

Moc odświeżacza
Grupa kierowców wierzy w moc odświeżaczy do ust. Te, podczas kontroli drogowej, mają zamaskować zapach alkoholu. Kierowcy liczą na to, że w ten sposób oszukają czujność policjanta, który nie będzie im kazał dmuchać w balonik. Szkoda, że nie pamiętają, że większość z tych specyfików w składzie ma alkohol.

Kierowca z liściem
Są i tacy, którzy gryzą… liść laurowy, bo ten likwiduje zapach alkoholu. Tylko pytanie: skąd kierowca, którego właśnie zatrzymała drogówka, ma w parę sekund wziąć liść?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska