Nie ma dnia, żeby kierowcy nie przeklinali korków na ulicach Grudziądza.
- To już przechodzi ludzkie pojęcie! - denerwuje się Adam Piotrowski, zawodowy kierowca. - A zamiast zmniejszać korki, to urzędnicy swoimi decyzjami powodują jeszcze większe zatory. Na przykład: z ulicy Hallera kierują samochody na ulicę Chełmińską tablicami: "Objazd do Bydgoszczy". Efekt jest taki, że ulicą Hallera można przejechać prawie swobodnie, a Chełmińska jest całkowicie zablokowana!
Zatory nękają kierowców przez całe lato. "Pomorska" sprawdziła czy z powodu korków w mieście zwiększyła się liczba kolizji i wypadków.
Kierowcy zdenerwowani, ale jeżdżą wolno
- Jest wręcz przeciwnie. W czerwcu 2009 roku doszło do 155, w tym roku do 146 stłuczek. W lipcu ubiegłego roku było 157 kraks, a w tym 135 - mówi asp. szt. Grzegorz Kalinowski, zastępujący szefa grudziądzkiej "drogówki". - Tylko w sierpniu liczba kolizji wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem ze 155 do 160. Ale zmalała za to liczba wypadków. Myślę, że do spadku liczby kolizji mogły się przyczynić zatory w mieście. Kierowcy, choć zdenerwowani, jadą wolno w kolumnie samochodów. Nie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
Najgorzej jest na ulicy Hallera
Właściciele grudziądzkich "pomocy drogowych" nie zaobserwowali zmian w częstotliwości wypadków i kolizji.
- Nie prowadzę statystyk stłuczek w mieście, ale też nie zauważyłem, żeby było ich więcej albo mniej z powodu korków. Zresztą statystyki - statystykami, a życie - życiem. Nie ma reguły na częstotliwość wypadków - mówi Marek Kramarczyk, właściciel firmy Car-Mar i członek stowarzyszenia "Polskiej Pomocy Drogowej". - Najwięcej kolizji zdarzało się na skrzyżowaniach z ulicą Hallera i Focha.
Niebezpieczna jest krzyżówka ulic Kraszewskiego i Chełmińskiej. Na szczęście, uspokoiło się już na "średnicówce" i tam wypadków i stłuczek jest coraz mniej.
Ponad trzy tysiące samochodów na godzinę
Nie bez powodu na tych skrzyżowaniach dochodzi najczęściej do zderzeń pojazdów. W czerwcu Zarząd Dróg Miejskich zlecił przeprowadzenie badań natężenia ruchu w Grudziądzu.
- Z danych, które otrzymaliśmy jednoznacznie wynika, że najwięcej pojazdów przejeżdża przez skrzyżowania ulic Chełmińskiej i Gdyńskiej, Włodka i Hallera oraz Piłsudskiego i al. 23 Stycznia - mówi Łukasz Rządkowski z Zarządu Dróg Miejskich. - Największe natężenie ruchu było obserwowane w godzinach od 11 do 12 oraz od 14 do 16. Na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego z al. 23 Stycznia w ciągu jednej godziny przejechało 3.432 pojazdów.
Za badania ZDM zapłacił 73,5 tys. zł. - Analizy zostały już wykorzystane przy przygotowaniu objazdów w związku z prowadzonymi inwestycjami drogowymi - informuje Magda Jaworska-Nizioł z biura prasowego Ratusza.
Wsiądźmy do tramwaju
Dziś obchodzimy Europejski Dzień Bez Samochodu. Warto zatem zostawić auto przed domem i do pracy, na zakupy wybrać się rowerem lub komunikacją miejską. W autobusach i tramwajach zamiast biletu można okazać dowód rejestracyjny pojazdu i jechać za darmo.