Policjanci z posterunku w Kikole kompletnie zaskoczyli 55-letniego sprawcę kradzieży z lasu ponad 3 m sześc. drewna. Nim podejrzany został zatrzymany, funkcjonariusze kradzione drewno znaleźli w jego stodole. Amatorowi darmowego opału może teraz grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W czwartek po południu policjanci z posterunku w Kikole zostali powiadomieni przez leśniczego o kradzieży drewna z kompleksu leśnego w Chojnie w gm. Chrostkowo. Policjanci, którzy pojechali na miejsce ustalili, że złopdziej po ścięciu piłą trzech drzew sosny i dwóch brzozy, ukradł pozyskane w ten sposób drewno.
Funkcjonariusze w trakcie oględzin miejsca kradzieży znaleźli ślady, które zaprowadziły ich do zabudowań na terenie gminy Chrostkowo. Nie zastali na miejscu właściciela, ale za to w otwartej stodole znaleźli pocięte na belki, poszukiwane drewno. Jeszcze tego samego wieczora policjanci zatrzymali 55- letniego gospodarza. Mężczyzna przyznał się do kradzieży i usłyszał już zarzuty kradzieży. Odzyskane drewno wróciło do właściciela lasu.