https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rusza sezon grzewczy 2024/2025 a z nim zaczynają się oszustwa na węgiel - także w Kujawsko-Pomorskiem

Katarzyna Piojda
Ceny węgla nie są rekordowe, jak w sezonie grzewczym 2022/2023, ale oszuści węglowi i tak się pokazują.
Ceny węgla nie są rekordowe, jak w sezonie grzewczym 2022/2023, ale oszuści węglowi i tak się pokazują. Paweł Relikowski / zdjęcie ilustracyjne
Zaczyna się sezon grzewczy 2024/2025, to i oszuści zaczynają działać. Chcą naciągnąć na opał-widmo - oferują drewno lub węgiel na sprzedaż, ale go nie mają. Są i tacy naciągacze, którzy malują kamienie na czarno i wmawiają ludziom, że to węgiel. Czytaj więcej.

30-letni mieszkaniec gminy Gniewkowo oszukał kilkadziesiąt osób w województwie kujawsko-pomorskim. Oferował na sprzedaż drewno, ale go nie miał. Zainteresowani zakupem wpłacali mu na konto pieniądze. Nikomu nie wysłał zamówionego towaru. Mężczyzna zrobił sobie z tego stałe źródło dochodu. Zatrzymała go inowrocławska policja. Usłyszał 61 zarzutów oszustw. Akurat on wpadł w ręce kryminalnych na początku bieżącego roku.

W rozpoczynającym się sezonie grzewczym 2024/2025 kujawsko-pomorska policja jeszcze nie poinformowała o naciągaczach w tej branży, ale lepiej uważać niż później płakać. W Wielkopolsce oszuści już się uaktywnili. Domokrążcy chodzili od domu do domu na terenie Pleszewa. Kobieta zdecydowała się na trzy tony węgla. Mężczyźni zrzucili z samochodu opał. Klientka zapłaciła 4250 złotych. Gdy mężczyźni odjechali, poszła do szopki, w którym znajdował się opał. Dopiero wtedy zorientowała się, że została oszukana. Zamiast trzech ton, było mniej, bo tylko tona.

Oszustwo na węgiel - taki jest schemat działania

Schemat jest zazwyczaj podobny: pseudofirma obiecuje dostarczenie ekogroszku czy tradycyjnego węgla po wyjątkowo niskiej cenie. Sprzedawca prosi o wpłatę zaliczki (przykładowo tona kosztuje 1600 zł, więc zamawiający ma przelać na konto dostawcy 320 zł, czyli 20 procent). Resztę kupujący ma zapłacić przy odbiorze. Sęk w tym, że odbioru nie będzie, ponieważ towar ogóle nie nadejdzie.

Jeśli kupujący długo, np. dwa-trzy dni czeka na dostawę opłaconego towaru, a kontakt ze sprzedawcą ma utrudniony, niech powiadamia policję, zanim ofiar naciągacza jeszcze przybędzie. Ci naciągacze wymyślają kolejne sposoby, żeby zarobić. W zeszłorocznym sezonie malowali kamienie na czarno i wmawiali innym ludziom, że to węgiel. Co teraz zmalują, nikt nie wie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska