Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilka sposobów na pozbycie się kurzu

(pio)
Na kurz nie ma rady, ale jest sposób na to, żeby go tyle nie było
Na kurz nie ma rady, ale jest sposób na to, żeby go tyle nie było Fot. sxc
Na całkowite pozbycie się kurzu nie ma sposobu. Jest za to rada na to, żeby było go w domu mniej.

Lepiej nie poddawać się w walce z kurzem. Dlaczego? Bo w nim żyją roztocza. Wyglądają jak małe pajęczaki, na których odchody bardzo dużo ludzi jest uczulonych. Wtedy jest katar, kaszel, łzawiące oczy.

Wilgotną ściereczką

Kurz powinniśmy ścierać z mebli i innych sprzętów wilgotną ściereczką. Suchą - to byłaby walka z wiatrakami. Do wilgotnej kurz "klei się". Nie radzimy ścierać kurzu mokrą szmatką, bo na meblach pozostaną ślady. Odradzamy też tzw. kilkukolorowe pióropusze do kurzu. One po prostu… kurzą.

Mleczko kontra pyłki

Pomocne są też preparaty (np. mleczka, balsamy), które powodują, że kurz nie osiada na ławie czy stole. Nie zapominajmy o trzepaniu dywanów przynajmniej dwa razy do roku. Tam to dopiero jest skupisko roztoczy!

Odkurzając dywan, wymieńmy końcówkę w odkurzaczu i odkurzmy przy okazji tapicerowane fotele, sofę, kanapę, krzesła.

Można też kupić specjalne urządzenie z oświetleniem do usuwania kurzu. Dzięki ruchomej główce tworzone jest pole elektromagnetyczne, które wsysa kurz. Trzy albo i cztery nasadki różnej wielkości pozwalają dotrzeć do najbardziej odległych, trudno dostępnych miejsc. Nadają się m.in. do odkurzania grzejników, półek lub żaluzji.

Uwaga, pistolet!

W sklepach są również dostępne… buteleczki z gazem do usuwania kurzu i pyłków. Sprawdzają się też jonizatory do usuwania kurzu i innych zanieczyszczeń. Pistolet, sprzedawany w komplecie, wyposażony jest w regulację siły nadmuchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska