To na razie największa niespodzianka turnieju. Nie samo zwycięstwo świetnych Holendrów uchodzi za taką, ale jego styl. Hiszpanie mogą się pocieszać, że cztery lata temu w RPA także przegrali pierwszy mecz, choć w zupełnie innym stylu (0:1 ze Szwajcarią), a potem już byli niepokonani. Po porażce w pierwszym meczu w 1990 na podium stanęła także Argentyna.
Zwycięstwo w pierwszym meczu zresztą niczego obrońcy tytułu jeszcze nie gwarantuje. Przykładem choćby Brazylia z Pele z 1966 roku, która zaczęła od ogrania Bułgarii, a potem przegrała z Węgrami i Portugalią i nie wyszła z grupy.
W sumie jednak statystyki są nieubłagane. To był 17 mecz otwarcia mistrzów świata na mundialu i dopiero po raz piąty górą byli rywale. Szczególnym pechowcem w tych meczach jest Argentyna, która dwa razy przegrała, w 2002 roku spotkało to Francję, a tuż po wojnie Włochy.
Kolejne mecze otwarcia mistrzów świata (na pierwszym miejscu obrońca pucharu)
1934: nie grał obrońca trofeum Urugwaj
1938: Włochy - Norwegia 2:1
1950: Włochy - Szwecja 2:3
1954: Urugwaj - Czechosłowacja 2:0
1958: RFN - Argentyna 3:1
1962: Brazylia - Meksyk 2:0
1966: Brazylia - Bułgaria 2:0
1970: Anglia - Rumunia 1:0
1974: Brazylia - Jugosławia 0:0
1978: RFN - Polska 0:0
1982: Argentyna - Belgia 0:1
1986: Włochy - Bułgaria 1:1
1990: Argentyna - Kamerun 0:1
1994: Niemcy - Boliwia 1:0
1998: Brazylia - Szkocja 2:1
2002: Francja - Senagal 0:1
2006: Brazylia - Chorwacja 1:0
2010: Włochy - Paragwaj 1:1
2014: Hiszpania - Holandia 1:5